Holika Holika peeling w żelu z jajek

Nie, te zdjęcia nie nawiązują do Świąt Wielkanocnych, to peeling z jajek, zamknięty w uroczym opakowaniu,na wzór jajka.
Ile to peelingów przewinęło się już przez moją łazienkę. Były i takie z drobinkami mniejszymi czy większymi, były i takie bez drobinek, enzymatyczne. Jakiś czas temu zakupiłam polecany przez jedną znajomą, peeling z jajek od firmy Holika Holika. Jest to jeden z azjatyckich kosmetyków, na które panuje obecnie wielkie "bum". Smooth Egg Skin Peeling, bo tak własnie brzmi oryginalna nazwa tego produktu od Holika Holika, to peeling enzymatyczny stworzony na bazie jajek.










MOJA OPINIA:

Takie cuda tylko w Azji - tak można sobie pomyśleć, nie tylko patrząc na opakowanie tego peelingu, ale również wtedy gdy go użyjemy.
Tak jak widać na zdjęciach, opakowanie tego "dziwaka" zostało zaprojektowane na wzór jajka. Posiada dwa otwarcia, jedno to niby skorupka, którą otwieramy na pół, drugie to żółtko. Jajeczko, a właściwie jajko, bo jest dość spore, zawiera 140ml przeźroczystego, niezbyt gęstego żelu, który okazuje się być bardzo wydajny. Już nieduża jego ilość wystarczy na oczyszczenie całej twarzy. 
Zapach produktu jest bardzo przyjemny i delikatny.
Żel należy nakładać na zwilżoną wodą skórę twarzy i najlepiej odczekać 1-2 minuty zanim przejdziemy do jej masażu. I tutaj zaczyna się zabawa. Rozmasowując produkt po twarzy zaczyna się on rolować i tworzyć jakby zrolowane fragmenty martwego naskórka. Po chwili zmywamy produkt  wodą i tu dzieje się następna magia: mamy idealnie gładką buzię, promienną, rozjaśnioną i delikatną w dotyku.
 Producent zaleca używać peeling 2 razy w tygodniu i tak, też robię. Dzięki temu jajeczku pożegnałam problem suchych skórek, a moja twarz wygląda o wiele lepiej, promienniej i jakby młodziej.

Ja zakupiłam jajeczko w bardzo okazyjnej cenie w drogerii Kontigo, standardowa jego cena jest trochę wysoka : 50zł za 140 ml, choć uważam, że i tak warto wydać te pieniądze na produkt, który jest tak skuteczny i do tego bardzo wydajny. Jajeczko mam już około dwóch miesięcy, a nie zużyłam jeszcze połowy opakowania. Po tym żelu przekonałam się, że azjatyckie produkty pielęgnacyjne są naprawdę bardzo dobre i warto w nie zainwestować.

Znacie te jajeczka? Możecie mi polecić jakieś azjatyckie kosmetyki warte zakupu?


MOJA OCENA:

6/6

Komentarze

  1. Uroku nie można mu odmówić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hah, jakie pomysłowe :D Wygląda świetnie :D Kosmetyków od Holika Holika nigdy nie miałam, ale gdybym chciała poznać markę to sięgnęłabym po słynny żel ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. opakowanie na prawdę niesamowite :) z holika holika mam jedynie żel aloesowy i sprawdza się ok

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekstra opakowanie, zawsze mnie ciekawiło jak wydobywa się z niego produkt, teraz już wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie od dawna, muszę w końcu odżałować na niego te pieniądze skoro jest tak wydajny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Amazing post, dear! The product looks very interesting!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przekonałaś mnie, poszukam 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty