Kilka ciekawych maseczek do twarzy od Beauty Formulas

Jakiś czas temu trafiły do mnie trzy maseczki z firmy Beauty Formulas. Dwie z nich to maseczki typu peel-off, a trzecia to maseczka dwustopniowa w płachcie+serum. Jak te trzy produkty poradziły sobie na mojej skórze?








MASECZKA Z AKTYWNYM WĘGLEM 2-FAZOWA





OPIS:




MOJA OPINIA:

Ta dwufazowa maseczka bardzo mile mnie zaskoczyła. Powiem więcej, jest mocna, ale bardzo skuteczna. Miałam wcześniej kilka maseczek peel-off, których zadaniem było zmniejszyć pory, ale ta naprawdę działa i widać to gołym okiem.

Pierwszy etap użycia maseczki to umycie twarzy żelem z pierwszej saszetki, a drugi etap to aplikacja czarnej jak węgiel, gęstej maseczki. Gdy produkt zaschnie na buzi, możemy przystąpić do jego ściągania. I tu pojawia się zaskoczenie. Na zdartej maseczce rzeczywiście widać pory, które zostały przez nią usunięte. Co prawda nie mam dużego problemu z rozszerzonymi porami, ale i tak widzę sporą różnicę. Tylko uważajcie żeby nie pokryć maseczką brwi czy skroni, bo potem czeka Was zabieg depilacji- tak mocny jest to kosmetyk.
Ja z maseczki jestem bardzo zadowolona i z pewnością jeszcze ją zakupię, zwłaszcza, że jej koszt to ok 7-8zł:)


OCENA:

5+/6


OCZYSZCZAJĄCA MASECZKA TEA TREE PEEL-OFF





OPIS:





MOJA OPINIA:

Kolejna maseczka typu peel-off. Ta ma za zadanie oczyścić i wygładzić naszą buzię. Jest to zdecydowanie delikatniejsza wersja w porównaniu z tą pierwszą, która też świetnie działa. Oczyszcza, odświeża i pozbywa się martwego naskórka. Twarz po jej użyciu wydaje się gładka, promienna i mięciutka w  dotyku. Bardzo podoba mi się odświeżający zapach tej maseczki (zapach drzewa herbacianego), który sprawia, że aplikacja jej jest bardzo przyjemnym doznaniem.
Dodam, że jedna saszetka posłuży nam na kilka aplikacji, a jej cena to ok 10zł


OCENA:5/6


REGENERUJĄCA MASKA DO TWARZY ZE ŚLUZEM ŚLIMAKA





OPIS:


















MOJA OPINIA:

To 2-stopniowa maseczka, która zawiera serum plus maskę w płachcie. W pierwszej saszetce znajduje się serum, które aplikujemy na twarz,a następnie nakładamy na buzię  zawartość drugiej saszetki, czyli maskę w pachcie. Po około 15 minutach ściągamy maskę z twarzy i już możemy cieszyć się bardzo silnie nawilżoną i odświeżoną buzią. Przy dłuższym używaniu powinniśmy, także  zauważyć właściwości regenerujące maseczki, jednak ja na razie, zużyłam jej jedno opakowanie.
Maseczka jak i dwie poprzednie sprawdziła się u mnie bardzo dobrze, a jej cena to ok 10zł


OCENA:

5/6


Podsumowując, przedstawiłam Wam trzy bardzo dobre maseczki, które sama nie wiem dlaczego nie są zbyt popularne. Wszyscy zachwycają się maskami azjatyckimi, które często nie są tanie, a "pod nosem" mamy równe dobre, jak nie lepsze produkty, które dostaniemy w większości sklepów kosmetycznych w dość niskiej cenie. Dla mnie najskuteczniejszą okazała się maseczka z aktywnym węglem, gdyż już podczas ścigania produktu mogłam zauważyć usunięte, zwłaszcza z nosa pory(fujka!) :)



Komentarze

Popularne posty