Perfumy M Mariah Carey

Zacznę od tego, że perfumy dostałam pod choinkę.......
Pierwsze wrażenie : fajnie, że perfumy, a po chwili Mariah Carey?? Niby fanką tej piosenkarki nie jestem, ale jak powąchałam zapach to stałam się fanką jej perfum.
Perfumy M Mariah Carey- tak się dokładnie nazywają mają flakonik z motylkiem, opakowanie w formie ładnego etui, co już jest dla mnie małym plusem. Jednak najważniejszy jest zapach i jego trwałość, a tu zostałam mile zaskoczona. 
Zapach jest nie kryjąc słodki, jak dla mnie super na zimowe wieczory. 
Producent Elizabeth Arden podaje:
Nuty zapachowe: 
nuta głowy: akcent wodny, akcent wiatru morskiego, marshmallow 
nuta serca: kwiat tiary, płatki gardenii 
nuta bazy: bursztyn, akcenty drzewne, paczula, marokańskie kadzidło.


Jeśli chodzi o mnie to wyczuwam w tych perfumach nutkę kwiatową, pewnie to gardenia zmieszaną jakby z wanilią, potem zapach kojarzy mi się z czekoladą. Ogólnie cudny. Jest to mieszanka kwiatowo-słodka, na pewno nie owocowa.
Kolejny plus to trwałość: perfumy utrzymują się sporo, bo na ubraniach 2-3 dni.
Nie piszę o cenie, gdyż to był mój prezent pod choinkę, jeśli chodzi o dostępność: to w kraju podobno raczej tylko w sklepach on-line.
Jeśli ktoś lubi zapachy "słodkawe" to gorąco polecam.





Komentarze

  1. słodka Marysia:) zachęciłaś opisem, dopisuję do listy zakupów

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty