Inglot, Duraline - rewelacyjny produkt w mojej kosmetyczce
W końcu mam przyjemność napisać o produkcie, który w mojej ocenie ma całe 6 na 6.
Duraline, firmy Inglot poleciła mi moja koleżanka, mówiąc, że jest to świetny kosmetyk do wszechstronnego zastosowania i nie myliła się....:)
Ale po kolei.
Duraline wygląda tak:
Preparat ten dozujemy za pomocą pipety:
Już piszę co to za cudo....
OPIS PRODUCENTA:
Duraline to płyn, który umożliwia aplikację na mokro prasowanych i sypkich cieni do powiek. Podkreśla głębię koloru i przedłuża trwałość makijażu. Może być stosowany również do pudrów prasowanych, pudrów sypkich, brązerów i róży.
SKŁAD:
Skład: Isododecane, Bis-vinyl Dimethicone/Dimethicone Copolymer, Capryl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol. (18.02.2012)
MOJA OPINIA:
Nie wiem od czego zacząć bo produkt ma wiele zastosowań i pewnie każda z was, znajdzie lub już ma swoje pomysły na niego.
Duraline Inglota może służyć jako baza pod cienie lub pomadkę, wystarczy wtedy powieki lub usta przetrzeć tym preparatem i normalnie wykonać makijaż. Zapewniam, że trwałość takiego makijażu będzie dużo dłuższa.
Ja używam najczęściej tego produktu do robienia kresek na powiekach. Zamiast kupować różnego koloru eyelinery, wystarczy zmieszać odrobinę cienia w wybranym kolorze z kropelką Duraline i już pędzelkiem możemy tworzyć piękne kreski, bardzo trwałe, intensywne i precyzyjnie wykonane.
Ja mieszam odrobinę zdrapanego cienia z kropelką Duraline pędzelkiem na dłoni, ale możemy też wykonać to w spodku czy nakrętce od jakiegoś produktu.
Na zdjęciu pokazałam jak wyglądają cienie połączone z Duraline, a po prawej te same cieniebez tego preparatu:
Teraz nawet czarną kreskę wykonuję używając najzwyklejszych, mało napigmentowanych cieni i Duraline:
Po lewej kreska namalowana cieniem + Duraline, a po prawej eyelinerem w żelu firmy ELF Studio.
Przejdźmy dalej, Duraline doskonale reaktywuje wyschnięte preparaty tj. np. tusze do rzęs, czy też linery w żelu.
Wzmacnia intensywność kolorów cieni, róży itp, pogłębia ich kolor. Dzięki temu nawet nasze stare, blade, słabe jakościowo, nietrwałe pigmenty nabiorą koloru i trwałości. Poprzez Duraline możemy tworzyć nowe odcienie naszych starych cieni.
Moje ostatnie odkryte zastosowanie to zwiększenie trwałości podkładu. Tak jak wcześniej dodajemy kilka kropli tego specyfiku do słoiczka z podkładem i mieszamy:)
Podsumowując, za 19zł możemy dostać produkt, który zastąpi nam masę różnokolorowych linerów, które kupujemy na jeden czy kilka razy i niepotrzebnie gromadzimy.
Nie musimy wydawać pieniędzy na bazę np. do cieni, gdyż preparat Inglota nam ją doskonale zastąpi.
Co, więcej produkt ten pozwoli nam wykorzystać stare, nieużywane cienie, linery, róże w nowy sposób.
Tak więc Duraline moim zdaniem to doskonały zakup dla każdej make up-owiczki :)
Opakowanie tego cuda zawiera 9ml, ale produkt jest niezwykle wydajny i ciężko go wykończyć w moim przypadku :)
OCENA:
6/6
Duraline, firmy Inglot poleciła mi moja koleżanka, mówiąc, że jest to świetny kosmetyk do wszechstronnego zastosowania i nie myliła się....:)
Ale po kolei.
Duraline wygląda tak:
Preparat ten dozujemy za pomocą pipety:
Już piszę co to za cudo....
OPIS PRODUCENTA:
Duraline to płyn, który umożliwia aplikację na mokro prasowanych i sypkich cieni do powiek. Podkreśla głębię koloru i przedłuża trwałość makijażu. Może być stosowany również do pudrów prasowanych, pudrów sypkich, brązerów i róży.
SKŁAD:
Skład: Isododecane, Bis-vinyl Dimethicone/Dimethicone Copolymer, Capryl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol. (18.02.2012)
MOJA OPINIA:
Nie wiem od czego zacząć bo produkt ma wiele zastosowań i pewnie każda z was, znajdzie lub już ma swoje pomysły na niego.
Duraline Inglota może służyć jako baza pod cienie lub pomadkę, wystarczy wtedy powieki lub usta przetrzeć tym preparatem i normalnie wykonać makijaż. Zapewniam, że trwałość takiego makijażu będzie dużo dłuższa.
Ja używam najczęściej tego produktu do robienia kresek na powiekach. Zamiast kupować różnego koloru eyelinery, wystarczy zmieszać odrobinę cienia w wybranym kolorze z kropelką Duraline i już pędzelkiem możemy tworzyć piękne kreski, bardzo trwałe, intensywne i precyzyjnie wykonane.
Ja mieszam odrobinę zdrapanego cienia z kropelką Duraline pędzelkiem na dłoni, ale możemy też wykonać to w spodku czy nakrętce od jakiegoś produktu.
Na zdjęciu pokazałam jak wyglądają cienie połączone z Duraline, a po prawej te same cieniebez tego preparatu:
Teraz nawet czarną kreskę wykonuję używając najzwyklejszych, mało napigmentowanych cieni i Duraline:
Po lewej kreska namalowana cieniem + Duraline, a po prawej eyelinerem w żelu firmy ELF Studio.
Przejdźmy dalej, Duraline doskonale reaktywuje wyschnięte preparaty tj. np. tusze do rzęs, czy też linery w żelu.
Wzmacnia intensywność kolorów cieni, róży itp, pogłębia ich kolor. Dzięki temu nawet nasze stare, blade, słabe jakościowo, nietrwałe pigmenty nabiorą koloru i trwałości. Poprzez Duraline możemy tworzyć nowe odcienie naszych starych cieni.
Moje ostatnie odkryte zastosowanie to zwiększenie trwałości podkładu. Tak jak wcześniej dodajemy kilka kropli tego specyfiku do słoiczka z podkładem i mieszamy:)
Podsumowując, za 19zł możemy dostać produkt, który zastąpi nam masę różnokolorowych linerów, które kupujemy na jeden czy kilka razy i niepotrzebnie gromadzimy.
Nie musimy wydawać pieniędzy na bazę np. do cieni, gdyż preparat Inglota nam ją doskonale zastąpi.
Co, więcej produkt ten pozwoli nam wykorzystać stare, nieużywane cienie, linery, róże w nowy sposób.
Tak więc Duraline moim zdaniem to doskonały zakup dla każdej make up-owiczki :)
Opakowanie tego cuda zawiera 9ml, ale produkt jest niezwykle wydajny i ciężko go wykończyć w moim przypadku :)
OCENA:
6/6
świetny kosmetyk,gdzie i za ile go można dostać?rzeczywiście tak jak na cieniach pokazałaś różnica jest ogromna.
OdpowiedzUsuńnowa notka u mnie zapraszam :)
jest to produkt firmy Inglot, a więc znajdziemy go w punktach Inglota, i pewnie w internecie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt, chyba pora sie za nim rozejrzec :)
OdpowiedzUsuńuważam, że warto:)
OdpowiedzUsuńKiedyś sobie go sprawię ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń