Maseczka z siemenia lnianego
Ostatnio robiłam maseczkę na włosy i twarz z siemienia lnianego, którą przyrządza się w bardzo prosty sposób, a jest skuteczna na regenerację zniszczonych, suchych i rozdwojonych włosów i nawilżanie twarzy.
Fajne jest to, że za pomocą dwóch składników: wody i siemienia możemy zrobić jedną maseczkę, którą nakładamy jednocześnie na włosy i twarz.
Przepis jest bardzo prosty:
Maseczka z siemienia lnianego na włosy i twarz
Składniki :
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 1 szklanka wody
W garnuszku gotujemy siemię lniane przez ok. 15 min, aż wydzieli charakterystyczną " galaretkę". Następnie musimy przecedzić ziarenka od wody za pomocą sitka. Czekamy, aż woda lekko przestygnie i już możemy nakładać naszą maseczkę na całą długość włosów, a także skórę głowy. Głowę powinniśmy owinąć ciepłym ręcznikiem i trzymać maseczkę na włosach ok 30-60 min, a następnie zmyć. Włosy po niej robia się bardzo lśniące, mięciutkie i zdyscyplinowane. Przy dłuższym stsosowaniu maseczka z siemienia lnianego odzywi i zregeneruje nasze zniszczone włosy.
Ja zawsze robiąc taką maseczkę na włosy od razu nakładam ją na buzię i trzymam tak ok 15-20 min.
Maseczka fajnie nawilża buzię i czyni ją gładką. Jest troszkę płynna, więc gdy posmarujemy twarz najlepiej się chwilę położyć, aby nam nie spływała.
Fajne jest to, że za pomocą dwóch składników: wody i siemienia możemy zrobić jedną maseczkę, którą nakładamy jednocześnie na włosy i twarz.
Przepis jest bardzo prosty:
Maseczka z siemienia lnianego na włosy i twarz
Składniki :
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 1 szklanka wody
W garnuszku gotujemy siemię lniane przez ok. 15 min, aż wydzieli charakterystyczną " galaretkę". Następnie musimy przecedzić ziarenka od wody za pomocą sitka. Czekamy, aż woda lekko przestygnie i już możemy nakładać naszą maseczkę na całą długość włosów, a także skórę głowy. Głowę powinniśmy owinąć ciepłym ręcznikiem i trzymać maseczkę na włosach ok 30-60 min, a następnie zmyć. Włosy po niej robia się bardzo lśniące, mięciutkie i zdyscyplinowane. Przy dłuższym stsosowaniu maseczka z siemienia lnianego odzywi i zregeneruje nasze zniszczone włosy.
Ja zawsze robiąc taką maseczkę na włosy od razu nakładam ją na buzię i trzymam tak ok 15-20 min.
Maseczka fajnie nawilża buzię i czyni ją gładką. Jest troszkę płynna, więc gdy posmarujemy twarz najlepiej się chwilę położyć, aby nam nie spływała.
chętnie wypróbuję :) kilka razy piłam siemię lniane, ale później o tym zapomniałam :)
OdpowiedzUsuńnic nie kosztuje a efekty są:)
UsuńUwielbiam siemię na włosach i na twarzy :) Daje świetny efekt.
OdpowiedzUsuńracja:)
UsuńNigdy o tym nie słyszałam, ale bardzo chętnie wypróbuje :D
OdpowiedzUsuńto dość znana metoda i warta spróbowania:)
UsuńNie mam cierpliwości i energii do robienia własnych mieszanek :P
OdpowiedzUsuńmi się czasem też tak zdarza:)
Usuńa czy odcedzone ziarenka nadają się np do jogurtu z musli? czy przez tak długie gotowanie już się nie nadają?
OdpowiedzUsuńdobre pytanie....myślę, że większość właściwości zostaje w wodzie, ale nie zaszkodzi ich zjeść:)
UsuńChyba zaraz zrobię sobie taką maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem wrażeń po jej wypróbowaniu:)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować tą maskę na włosy :) Słyszałam, że jak się dodaje siemię do jedzenia to poprawia się kondycja skóry i włosów.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Asia
ja piję siemię juz 1.5 roku ;-) na włosy używam ale rzadko, twarz alergicznie reaguje :-/
OdpowiedzUsuńmi bardzo przypadła do gustu maseczka i na twarz i na włosy:)
UsuńPostaram się spróbować :).
OdpowiedzUsuńOd dawna próbuję się zmusić do picia siemienia lnianego, ale jakoś mi nie wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńmi nie przeszkadza, czasem pije, a smak ma delikatny:)
Usuńmuszę kupić siemię, choć mam wielkie opory;/
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego... nie ma jakiegoś dziwnego smaku, ani zapachu:)
Usuńsiemię jest dobre na wszystko :D
OdpowiedzUsuńja je dodaje tez czasem do koktajli samemu robionych, czy sałatek:)
UsuńMam w domu, ale jakoś do mnie nie przemawia. Może dlatego, że nie lubię zawijać włosów w ręcznik i czekać tak 30min... No nie wiem, może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńja to zazwyczaj robie w sobotę jak sprzątami w dodatkowy dzien jak mam chwilę:)
UsuńJa używam "siemianej " papki na twarz , kiedy borykam sie z wypryskami , które to czasem lubia sie pojawić w wzmożonej ilości . Maska z siemienia bardzo szybko pomaga mi przywrócić twarz do normy , skóra staje się gładziutka , a wszelkie ranki szybciej sie goją .
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i przydatny produkt , nie tylko w łazience ,ale i kuchni ( dodaje siemienia także do owsianki )
Obserwuję i zapraszam również do siebie ;-)
ja również dodaje do owsianki i wszelakich koktajli:)
UsuńHej. Siemię na włosy to naprawdę rewelacyjna metoda. Ja od 7 lat nie ścinam , nie podcinam włosów... po prostu rosną... był taki moment kiedy ilość porozdwajanych końcówek wyglądała porażająco. Zaczęłam stosować różne "wspaniałe" szampony i odżywki dobrych marek , przesuszyłam i zmatowiłam włosy tak ,że myślałam o obcięciu na baaardzo krótko. Ale to nie dla mnie żeby się poddać . Siemię na włosy sprawdziło się doskonale . Szampon zamieniłam na najtańszy i najzwyklejszy a po umyciu po prostu namaczam- wsmarowuję ugotowane siemię we włosy. Siemienia nie odcedzam, po prostu nakładam z nasionami, wyczesuję włosy nad wanną, nie spłukuję. Zawijam włosy w ręcznik i tyle... Z reguły wysychają same ale zdarza mi się używać suszarki, nie wpływa to na pogorszenie stanu włosów. Nie ścinam końcówek bo nie ma takiej potrzeby , nawet po 7 latach nie są rozdwojone. Siemię po prostu jest częścią wyposażenia mojej łazienki, tak jak mydło czy szczoteczka do zębów. Wiele moich znajomych stosuje siemię ale - czasami... efekty bywają . Ja po prostu uważam to za część normalnej pielęgnacji wpisanej w codzienność. Włosy myję codziennie lub co drugi dzień. Cały czas odrastają tzw "baby hair" , siemię odżywia też skórę głowy.
OdpowiedzUsuńPonieważ mam z natury ciemne włosy stosuję również kawę. Wlewam zaparzoną , przecedzoną kawę do spryskiwacza (takiego jak do kwiatów) i po myciu spryskuję włosy oraz głowę. Efekt- miękkie, sprężyste, błyszczące włosy.
Pozdrawiam :-)
stara metoda, która lepiej sprawdza się na twarzy i włosach niż niejeden drogi kosmetyk, a wysyp "baby hair" to poprostu korzystny efekt uboczny siemia na włosach:)dziękuję za tyle cennych informacji o twojej metodzie:)
Usuńile razy w tygodniu mogę stosować maseczkę na twarz?
OdpowiedzUsuńmyślę, że 1-2 razy w tygodniu, nie częściej:)
UsuńFajna sprawa, muszę tego spróbować. Czy któraś z Was stosowała tę maseczkę?
OdpowiedzUsuńoczywiście, zobacz poprzednie komentarze. jest to dość znana receptura:)
Usuńna włosy chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńa próbowałaś do maseczki dodać olej lniany? wtedy skora dostaje porządną dawkę kwasów omega-3. tylko trzeba kupić olej dobrej jakości, ja już kilka razy się nacięłam na takie stojące w sklepie (śmierdzą okropnie!) dlatego kupuję prosto od producenta na jego stronie (oleofarm24) lub w aptece.
OdpowiedzUsuńWczoraj po raz pierwszy użyłam siemie lniane w kosmetyce. Twarz jest miękka jak pupa niemowlaka! Ma również zbawienny wpływ na moje włosy! Do wczoraj mycie włosów było koszmarem i mogłabym je odwlekać i odwlekać w nieskończoność, dziś nie mogę się doczekać kiedy je umyje i nałożę maskę! Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuń