Maseczka cynamonowa na niedoskonałości
Ostatnio przypomniałam sobie, że robiłam kiedyś z cynamonu maseczkę na pryszcze, która rzeczywiście je likwidowała. Było to parę ładnych lat temu, nie wiem dlaczego dopiero teraz sobie o niej przypomniałam...no, ale lepiej późno niż wcale... Wykonałam ją ostatnio i stwierdziłam, że zdecydowanie muszę do niej powrócić gdy pojawi się znowu jakiś pryszcz, bo maseczka rzeczywiście jest bardzo skuteczna i szkoda kasy na jakieś specyfiki, które nie zawsze pomagają:)
Dla kogo ta maseczka?
Maseczka cynamonowa nakładana na całą twarz polecana jest dla cery tłustej, mieszanej ,trądzikowej, zanieczyszczonej, z zaskórniakami oraz przebarwieniami.
Nie polecam jej osobom ze skórą wrażliwą, bardzo suchą, atapową, alergiczną i naczynkową.
Wersję mocniejszą polecam wszystkim tym, którzy chcą się pozbyć pojedynczych krostek.
Zacznę od tego, że istnieją dwa warianty nakładania tej maseczki:
- na całą twarz ( wersja łagodniejsza)
- na pojedyncze pryszcze ( wersja mocniejsza)
Maseczka cynamonowa - łagodniejsza wersja:
cynamon
jogurt naturalny, bądź śmietana ,
Niektórzy robią tą maseczkę z cynamonu i miodu- ale dla mnie za lepiąca :P
Wykonanie:
Po prostu mieszamy dwa składniki ze sobą w dowolnych proporcjach .Przy cerze delikatnej radzę na początek dodać mało cynamonu i sprawdzić jej reakcję, bo cynamon działa rozgrzewająco i odkażająco, więc może podrażnić naszą buzię.
Maseczka cynamonowa - wersja mocniejsza
Maseczkę tą należy stosować punktowo, na pojedyncze wypryski. Jest mocna i dlatego bardzo dobrze działa. Wiem, że niektórzy stosują ją na całą twarz, ale ja tego nie polecam.
Składniki są dwa:
kilka łyżeczek cynamonu
woda mineralna
Mieszamy papkę i nakładamy na powstałe wypryski.
Obie maseczki najlepiej trzymać na twarzy ok 15 min, lub więcej jak damy radę. Im dłużej tym lepiej.
Po jej zastosowaniu twarz będzie zaczerwieniona i może piec, ale to naturalna reakcja, która z czasem ustąpi. W przypadku gdy skóra nas na prawdę będzie palić radzę zmyć maseczkę jak najprędzej.
Działanie:
-odkaża
- dokładnie oczyszcza i zwęża pory
- rozjaśnia blizny i przebarwienia
-wygładza i rozjaśnia naszą buzię
- likwiduje wypryski
Maseczka ta jest silnym antyoksydantem, stosowana regularnie niewątpliwie odmłodzi naszą buzię, oczyści ją z wszelkich niedoskonałości zanieczyszczeń, a także spłyci i rozjaśni nasze blizny i przebarwienia.
Ciekawa jestem czy słyszałyście o niej? Czy stosowałyście ją? Jakie są wasze opinie na jej temat?
Dodam, że z cynamonowych doskonale radzi sobie z cellulitem, firma Norel ma w swojej ofercie bardzo dobrą maskę algową, właśnie z cynamonem, jej cena jest dość spora, możecie ją sprawdzić tutaj, ale warto.
Dla kogo ta maseczka?
Maseczka cynamonowa nakładana na całą twarz polecana jest dla cery tłustej, mieszanej ,trądzikowej, zanieczyszczonej, z zaskórniakami oraz przebarwieniami.
Nie polecam jej osobom ze skórą wrażliwą, bardzo suchą, atapową, alergiczną i naczynkową.
Wersję mocniejszą polecam wszystkim tym, którzy chcą się pozbyć pojedynczych krostek.
Zacznę od tego, że istnieją dwa warianty nakładania tej maseczki:
- na całą twarz ( wersja łagodniejsza)
- na pojedyncze pryszcze ( wersja mocniejsza)
Maseczka cynamonowa - łagodniejsza wersja:
cynamon
jogurt naturalny, bądź śmietana ,
Niektórzy robią tą maseczkę z cynamonu i miodu- ale dla mnie za lepiąca :P
Wykonanie:
Po prostu mieszamy dwa składniki ze sobą w dowolnych proporcjach .Przy cerze delikatnej radzę na początek dodać mało cynamonu i sprawdzić jej reakcję, bo cynamon działa rozgrzewająco i odkażająco, więc może podrażnić naszą buzię.
Maseczka cynamonowa - wersja mocniejsza
Maseczkę tą należy stosować punktowo, na pojedyncze wypryski. Jest mocna i dlatego bardzo dobrze działa. Wiem, że niektórzy stosują ją na całą twarz, ale ja tego nie polecam.
Składniki są dwa:
kilka łyżeczek cynamonu
woda mineralna
Mieszamy papkę i nakładamy na powstałe wypryski.
Obie maseczki najlepiej trzymać na twarzy ok 15 min, lub więcej jak damy radę. Im dłużej tym lepiej.
Po jej zastosowaniu twarz będzie zaczerwieniona i może piec, ale to naturalna reakcja, która z czasem ustąpi. W przypadku gdy skóra nas na prawdę będzie palić radzę zmyć maseczkę jak najprędzej.
Działanie:
-odkaża
- dokładnie oczyszcza i zwęża pory
- rozjaśnia blizny i przebarwienia
-wygładza i rozjaśnia naszą buzię
- likwiduje wypryski
Maseczka ta jest silnym antyoksydantem, stosowana regularnie niewątpliwie odmłodzi naszą buzię, oczyści ją z wszelkich niedoskonałości zanieczyszczeń, a także spłyci i rozjaśni nasze blizny i przebarwienia.
Ciekawa jestem czy słyszałyście o niej? Czy stosowałyście ją? Jakie są wasze opinie na jej temat?
Dodam, że z cynamonowych doskonale radzi sobie z cellulitem, firma Norel ma w swojej ofercie bardzo dobrą maskę algową, właśnie z cynamonem, jej cena jest dość spora, możecie ją sprawdzić tutaj, ale warto.
jak ją ostatnio robiłam to przez godzinę miałam ryjek czerwony :D ale potem buzia była gładziutka :)
OdpowiedzUsuńracja, miałam tak samo:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńpierwsze słyszę, ale mnie się nie przyda:)
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam, ale myślę, że jej zapach musi być obłędny! Szkoda, że moja twarz jest jednak wrażliwa i bardzo sucha, więc się nie nadaje.
OdpowiedzUsuńno pachnie jak cynamon, więc pięknie:)
UsuńJa też mam wrażliwą buzię, bardzo mnie paliło, gdy zrobiłam tę maseczkę pierwszy raz. Ale działa niesamowicie! �� jest super! ��w ostatnim czasie na mojej twarzy pojawia się coraz więcej pryszczy (wiadomo, dojrzewam) ale staram się z nimi walczyć i w tym przypadku ta maseczka to mój numer jeden! ��
Usuńboże ! nie przypominaj! okropieństwo! trzymałam na siłę to coś bo miało mnie cudownie uzdrowić! ból niesamowity twarz czerwona cały dzień a potem 3 dni skóra złaziła, dla mnie to był najgorszy wynalazek z internetów.
OdpowiedzUsuńu mnie tak nie zadziałało, pewnie masz bardzo wrażliwą skórę,a cynamon należy dodawać z umiarem:D
Usuńaaa no co ty!!!! lece to zmyć oz w morde
Usuńa ja pierwszy raz o niej słyszę! jak tylko znajdę cynamon w domu to zaraz wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbował :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńsprawdzajcie dziewczyny i piszcie jak sie sprawdził:)
UsuńOj stosowałam rok temu! :)
OdpowiedzUsuńI miałam na dniach napisać o tym sposobie na blogu :)
to pisz jak twoje odczucia:)
UsuńNie wiedziałam ;-)
OdpowiedzUsuńfajnie, że coś nowego wniosłam :)
UsuńNie słyszałam o tej maseczce, na razie mi się nie przyda, ale fajny patent ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takiej maseczce :)
OdpowiedzUsuńdomowych maseczek jest mnóstwo, ale nie wszystkie są popularne:)
UsuńKurczę, muszę ją wypróbować :) Ja uwielbiam odstraszać cynamonem mrówki z ogródka ;) ale może i na wypryski podziała.
OdpowiedzUsuńhehe a ja takim zastosowaniu cynamonu nie wiedziałam:)
Usuńhaha ja jak zrobiłam tą maseczkę to pierwsza moja myśl była taka że skoro mrówki uciekają to ciekawe jak mocno będzie piekło ... no i jest naprawdę strasznie ja jestem odporna na ból ale tego się nie spodziewałam ... no i teraz może jestem w stanie zrozumieć uciekające mrówki od cynamonu hehehe ;)
Usuńmrówki uciekają bo nie czują swoich feremonów - nie wiedzą gdzie mają iść, więc zmieniają kierunek. tak samo będzie gdy flamastrem namalujecie linie. nie szukajcie jakis smienszych historyjek ze mrowki boją się cynamonu.
UsuńMojej cerze by raczej krzywdę zrobiła i unikam kosmetyków z cynamonem w składzie, bo może nieźle podrażnić ;). Fajnie, że uprzedziłaś kto może ją stosować, a dla kogo sutek będzie opłakany ;). Ja z moimi nieproszonymi gośćmi, muszę sobie poradzić inaczej ;)
OdpowiedzUsuńoj może może podraznić:D
UsuńSłyszałam o niej już kiedyś, ale boję się, że będzie piekąca:P
OdpowiedzUsuńno troszkę jest.....ale czego się nie robi dla....
UsuńSłyszałam o niej, ale nie robiłam, boję się, że mnie uczuli ;/
OdpowiedzUsuńryzyko istnieje.......niestety:/
UsuńMuszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzachęcam Kasiu:)
Usuńmuszę wyprować tą mocniejszą wersje :)
OdpowiedzUsuńOj tak, cynamon potrafi porządnie rozgrzać - idealne dla mojej cery mieszanej ;)
OdpowiedzUsuńw twoim przypadku nie powinien zaszkodzić :)
UsuńŚwietny sposób, muszę przekazać dalej. :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej maseczce, ale jeszcze jej nie robiłam.
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie robilam, ale z mila checia ja wyprobuje :). Do tej pory z domowych maseczek robilam tylko ta z sody oczyszczonej i tez byla bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńteż ją polecałam i był o niej wpis:)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDomowe maseczki są najlepsze:D
OdpowiedzUsuńpopieram, nie ma jak domowe maseczki, a do tego Za grosze...
UsuńA ja nigdy nie słyszałam, jestem strasznym leniem co do domowych maseczek, ale czasem jak mnie najdzie to i ja zrobię :)
OdpowiedzUsuńhehe mnie też jak najdzie:)
UsuńNigdy nie robiłam takiej maseczki ale muszę spróbować. :)
OdpowiedzUsuńświetna zrobiłam ją dzisiaj i jestem zadowolona z efektu.Do dużej łyżki jogurtu naturalnego dodałam łyżeczkę cynamonu.Proporcje idealna ,efekt pieczenia zminimalizowany.Skóra wygładzona ,efekt oczyszczenia, poprawiony koloryt, ukwienie i elastyczność będę stosować raz w tygodniu w połączeniu z łagodzącą maścią witaminową.
UsuńAle ona musi mieć zapach.
OdpowiedzUsuńświąteczny:)
UsuńLubię cynamon, ale chyba nie ukręcę takiej maseczki :( Nie mam czasu :(
OdpowiedzUsuńeee tam a co tu ukręcać:)
Usuńa ja nie lubię cynamonu, ale jeśli jest w stanie zwężyć moje pory, to jestem gotowa poświęcić czas na tę maseczkę;)
OdpowiedzUsuńsprawdź:D
UsuńNigdy nie słyszałam o tej maseczce. Zaintrygowała mnie i zapewne ją wypróbuję, bo ostatnio coś dużo syfków mam na czole :/
OdpowiedzUsuńciekawa jestem opinii:)
UsuńNie słyszałam o takiej maseczce. :D
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować. ;p
O nie ! :D kiedyś próbowałam.. cholerstwo tak mnie swędziało ! i później czerwony ryjek - nie dla mnie : )
OdpowiedzUsuńreakcje po tej maseczce sa różne, jest nie dla każdego:)
UsuńNie wiedziałam, że cynamon pomaga w walce z trądzikiem! Świetny post! :D Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim rozdaniu :) Do wygrania są dwa zestawy kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńsprawdzę:)
UsuńNigdy jej nie robiłam ale czas to zmienić! ;)
OdpowiedzUsuńciekawe te sposoby ;)
OdpowiedzUsuńJa słyszałam że cynamon wspomaga odchudzanie jak się go dodaje np do jogurtu :) ale o właściwościach na piękną cerę do tej pory nie ;)
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie obserwować Twój blog ;)
UsuńCynamon może podrażniać, jak zresztą wszystko, ale muszę spróbować :) Uwielbiam cynamon dodawać do pilingu, więc w formie maseczki też musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńja też dodaję do peelingów, zawsze do tego z kawy:)
Usuńnie robilam jej jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńgorąco polecam, jesli tylko nie masz wrazliwej i delikatnej buźki:)
UsuńStosuję troszkę inna odmiane tej maseczki. Cynamon+miód. Powstaje fajna pasta, która się nie wysusza jak mieszanka wody z cynamonem, lepiej takze sie ja zmywa, a pozatym miód także ma dzialanie p/zapalne i p/bakteryjne, przyspiesza gojenie, także jak dla mnie to podwójna moc :) Muszę spróbować dodać do tego jeszcze ekstraktu z aloesu ;) Aaa...stosuje punktowo :)
OdpowiedzUsuńz miodem na pewno będzie też bardzo dobra:) a nakładana punktowo może śmiało zastąpić preparat na wypryski:)
UsuńMusze sprobowac ;)
OdpowiedzUsuńA ja zamiast jogurtu nat. Uzywam miodu. Rewelacja:) maseczka nie scieka bo miod jest lepki:) I pomimo tego ze skora mam wrazliwa to podraznienia nie wystapily
OdpowiedzUsuńzgadzam się,ta wersja też będzie bardzo dobra:)
UsuńBól nie miłosierny jak ją nakładam biegam po domu i skacze na skakance ale po ok 7 min przestaje i działa super
OdpowiedzUsuńja ją znam od .. ohohoho od lat chyba i dziala cudownie wiem piecze strasznie okropnie ja nigdy w niej nie wytrzymalam 3 minut od razu zmywalam ale nakladam punktowo i jest bardzo dobra dla mojej cery ;) nie polecam osobom z wrazliwa cera bo mozecie wypalic sobie skore bedzie wam schodzila ;/ niestety...ale dla mnie jest wprost idealna ;D
OdpowiedzUsuńSuper ale twarz mocno miałam czerwoną.
OdpowiedzUsuńtrzeba pocierpieć żeby wyglądać pięknie, ale myślę, że warto:)
UsuńŚwietna maseczka. Bałam się, ponieważ mam b.wrażliwą cerę, ale zaryzykowałam. Cynamon zmieszałam z miodem. Mam również tłustą cerę - świeci się nieźle, co mnie denerwuje. Na twarzy wyskakują mi także wypryski podskórne, które tak szybko niestety nie schodzą. Pieczenie i czerwona buzia zależy od ilości cynamonu. Faktycznie - miałam czerwoną twarz, ale po 30 minutach rzeczywiście doszła do siebie. Nakładam maseczkę co 2 dni wieczorem na ok 30 min, zmywam i rano większość niedoskonałości już nie ma. Polecam, ale najpierw warto małą ilość nałożyć, by zobaczyć jak skóra zareaguje... Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWłaśne miałem ją na twarzy, jak dla mnie jak na pierwszy raz bomba fakt na początku trochę piecze ale potem ok... polecam
OdpowiedzUsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńJa też z powodzeniem, od dawna, stosuję punktowo cynamonowa papkę. Nie odważę się niestety na zastosowanie na całą twarz, ze względu na wrażliwą cerę:(
Pozdrawiam
Zrobilam, nie zdazylam nalozyc na druga polowe twarzy i zmylam, bo nie wytrzymalam pieczenia [wersja z woda - mialam wrazenie ze jestem odporna na bol, bo sokiem z cytryny smaruje twarz prawie codziennie]. Teraz wygladam jakby ktos mnie spoliczkowal - wielka czerwona plama z jednej strony. Mam nadzieje ze do jutra zejdzie.
OdpowiedzUsuńjest to dość mocna maseczka, dla cery wrażliwej może być za mocna...:/
UsuńZrobiłam wersję mocniejszą, teraz tylko czekać na efekty! Szczypało, ale nie było tak źle.
OdpowiedzUsuńno to będzie coraz lepiej:)
UsuńZrobiłam przed chwilką. 1 x łyżka miodu + 1 x łyżeczka cynamonu. Konsystencja lekko "ociekająca" dlatego wspomagałam się spożywczą folią, żeby nic nie pochlapać. Efekt tuż po: skóra zdecydowanie gładsza, miejscami się zaczerwieniła.
OdpowiedzUsuńu mnie ta maseczka sprawdza się zawsze na wielkie okazje:)
UsuńAbsolutnie nie! Nałożyłam maseczkę na oczyszczoną twarz. Miałam zamiar trzymać ją około 5 minut gdyż własnie szłam pod prysznic ale już po chwili poczułam delikatne pieczenie i takie trochę nieprzyjemne 'grzanie'. Pomyślałam ze pewnie tak powinno być. Zdążyłam ściągnąć koszulkę a moja skóra stanęła w ogniu!!! W sumie miałam ją tak długo na twarzy ile zajmuje całkowite rozebranie się i natychmiastowe wskoczenie pod lodowatą wodę. Piszę ten komentarz tylko dlatego żeby inne dziewczyny przed nałożeniem jej na delikatną skórę twarzy zrobiły próbę w innym miejscu. Wierzę że maseczka ma ogólnie pozytywne działanie, w końcu to cynamon. W każdym razie 10 min po prysznicu wyglądam jakbym miała silne poparzenie twarzy. :( na szczęście aż tak nie boli. Dziękuje Bogu że zrobiłam wersje z jogurtem. Wole nie myśleć jakbym wyglądała po mocniejszej wersji. Taka moja historia.
OdpowiedzUsuńRadzę uważać i życzę szczęścia.
Agata.
racja, trzeba uważać, jak mamy wrażliwą skórę mozna wykonać próbę, maseczka działa doskonale, ale nie na każdego, może okazać się za mocna...:/
Usuńprzed chwila wlasnie zrobilam sobie maseczke .. jest masakra nie mam wrazliwej skory, cynamonu dodalam tyle co kot naplakal a moja twarz wyglada jak pomidor ! :) .. maseczke trzymalam moze z 5 min .. to tak ma byc ? bo ta twarz mnie troche przeraza .
OdpowiedzUsuńfaktem jest , że maseczka jest mocna i trochę skóra po niej może piec, jednak jak czujesz, że jest za mocna i że bardzo piecze to lepiej ją zmyj.
UsuńOczywiście,że słyszałam o tej maseczce ( i nie tylko o niej hihi ) Nigdy nie miałam czasu żeby się za nią zabrać bo nie było miodu albo cynamonu! Właśnie siedzę z nią na twarzy popijając wieczorną herbatę i nie mam żadnych dziwnych dolegliwości o których pisały dziewczyny wyżej :) Oczywiście wersja z miodem- nie mówiąc już o substancjach odżywczych, które wnikają po nałożeniu na otwarte pory- żyć nie umierać :P naturalnie cynamon rozgrzewa moją skórę-czuję to aktualnie jako bardzo przyjemne uczucie. Myślę ,że w tym przypadku mają duże znaczenie proporcje w jakich wykonuje się maseczkę. Zobaczymy jak zmyję , jeśli nie pojawią się żadne skutki uboczne na twarzy ( po mimo wykonania testu alergicznego ;) ) zostawiam ją na noc! a co do mojej twarzy to problemy mam spore- twarz trądzikowa+ przebarwienia, co tu dużo mówić jest tragiczna!
OdpowiedzUsuńna noc to może bym nie ryzykowała:)
UsuńŚwietny pomysł :) lubię maseczki na bazie przypraw.
OdpowiedzUsuńJak każdy wie, bardzo dużo chłopaków ma problem z różnymi wypryskami i zaskórnikami. Ja zrobiłem maseczkę z jednej łyżeczki cynamonu i łyżki śmietany. Wcale nie piecze, nie szczypie, ani nie powoduje dużego dyskomfortu. Jedynie troszeczkę rozgrzewa, nic więcej. Przed aplikacją dokładnie oczyściłem twarz tonikiem z soku z cytryny i wody mineralnej. Po nałożeniu maseczki i chodzeniu w niej około godziny, zmyłem zimną wodą. Następnie ponownie oczyściłem twarz tonikiem, wysuszyłem ręcznikiem papierowym i posmarowałem maścią witaminową. Bardzo polecam zrobić tym sposobem. Po pierwszej aplikacji zauważyłem, że maseczka jest świetna. Skóra odżywiona i zregenerowana. Jestem ciekaw efektów po kilkukrotnym użyciu. Mam zamiar stosować jej codziennie. Pozdrawiam, Damian :)
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo się cieszę, że pomogła:)
UsuńCzy mocna maseczke mogę użyć na całą twarz jak mam mega tłustą?
OdpowiedzUsuńJa właśnie usłyszałam że jest taka magia z tym cynamonem ;), ale nie wiedziałam z czym ją mieszać. Dzięki Twojemu blogowi udało mi się. Dziękuje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę:)
UsuńNa co dzień w mojej pielęgnacji dominuje maska algowa :) Ale z chęcią spróbuję wykorzystać maseczkę cynamonową na pojedyncze wypryski, właśnie szukałam czegoś co sobie z nimi poradzi :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie siedzę z maseczką na buzi :3 Tylko ja ją trochę zmieniłam...Cynamon,jogurt naturalny,miód i trochę soku z cytryny. Wszystko "na oko".Nie piecze,a jest mi przyjemnie ciepło w twarz xd
OdpowiedzUsuńPolecam! Jest rewelacyjna, mam duże problemy z cerą a po tej maseczce przez kilka dni buzia gładziutka! A maseczka bardzo łatwa w przygotowaniu, na dodatek zazwyczaj każdy ma w domu trochę śmietany i cynamonu :)
OdpowiedzUsuńzrobilam wersje mocniejsza.. po nalozeniu przez chwile ze mi wypali twarz,ale pomyslalam ze wytrzymam ta chwile i mineloto pieczenie ... po zmyciu skora zaczerwieniona ale mila i gladka w dotyku, zobaczymy jutro rano.. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się to ciekawe, ale zapach cynamony jest dla mnie trochę drażniący :) lubię go , ale zdecydowanie w bardzo łagodnej wersji . Musiałabym spróbować czy moja skóra to polubi czy raczej dostanę wysypki. :)
OdpowiedzUsuńJak często można stosować tą maseczkę?
OdpowiedzUsuńMmyślę, że nie częściej niż raz w miesiącu:)
UsuńU mnie sprawdza sie bardzo dobrze od kilku ładnych lat walcze z trądzikiem i żadne leki maście dermatologiczne nie pomagały wrecz pogarszały! Jakiś rok temu znalazlam arykul o tej maseczce pierwszy raz jak uzylam wpost bylam przerazona pieczeniem i kolorem skory ale efekt na nastepny dzien byl swietny wszystkie zaczerwienienia znikly ! Stosowałam wszyskie mozliwosci maseczki z wodą, jogurtem naturalnym oraz miodem najlepiej sprawdza sie sam cynamom z wodą. Uczucie po nalozeniu papki jest okrapne ale dla takiego efektu warto przecierpiec te pare minut (staram sie utrzymac maseczke ok.3 min). Naprawde polecam taki sposob w walce z tradzikiem, napewno jest to o wiele tanszy i szybko dzialajacy sposob niz leki dermatologiczne.
OdpowiedzUsuńsuper kosmetyk. Tani, wydajny a efekt rewelacyjny. Jestem po pierwszym razie-mam cerę cienką, wręcz pergaminową,ale czasem coś się na niej pojawi. trzymałam 15 minut. Miłe ciepło, piękny zapach, po zmyciu tu i ówdzie zaczerwienienia, które po godz. zniknęły. Skóra cudownie wygładzona,napięta o ładnym kolorze. Dzięki!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że pomaga:)
Usuńnigdy więcej! nie polecam! Zrobiłam łagodniejszą wersję ze śmietaną. Na początku przyjemne szczypanie i ciepło, nie bolało i nie piekło, przynajmniej nie jakoś specjalnie. Po 3 minutach zmyłam, cała twarz czerwona, poparzona, idealnie widać ślad na końcu.
OdpowiedzUsuńnie dla kazdego jest ta maseczka, ale jak widać po komentarzach, u większości osób się świetnie sprawdza, choć jesli ktoś ma wrazliwą, delikatną czy naczynkową skórę to nie powienien jej stosować
UsuńStosowałam ale myślam że nie wytrzymam tak piekła odrazu ją zmyłam i nie chce do niej wracać :D jeśli już to tylko punktów na pryszcze ale w łagodnej wersji. :D
OdpowiedzUsuńhttp://megmegi.blogspot.com/?m=1
Piecze niesamowicie ale czego nie robi się by być piękną? Już raz ją kiedyś próbowałam ,ale bardzo piekło więc szybko ją zmyłam. Teraz ponownie ją robię i mam nadzieję że efekty będą niesamowite. :))
OdpowiedzUsuńMaseczke znam od jakiegos roku od siostry mojego szwagra. Pierwszy raz nie byl najgorszy bo choc pieklo strasznie to mnie oskokoila ze tak zawsze i tak musi byc. od tamtego czasu stosuje ja raz w tygodniu . Odpornosc na bol nie wzrosła bo zawsze piecze i grzeje tak samo jednak po 15 minutach pieczenie przechodzi< trzymam ja okolo 1h> i w proporcjach 1 lyzeczka jogurtu i pol lyzeczki cynamonu. Jutro mam randke i wlasnie siedze z maseczka na twarzy ;) tylko ze mam przebarwienia na twarzy i nie chcialabym jutro nakladac "tapety" by to zakryc to zrobilam z calej lyzeczki cynamonu i 2x grubiej nalozylam.. Piecze mocniej no ale cóż jak sie zmyje to dobry krem polecam a czerwona skóra znika. Nie martwcie sie ;) Maseczka super.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie maseczka cynamonowa to jedna z fajniejszych maseczek, lubię jej zapach. Trzeba jednak zaznaczyć, że sama maseczka nie jest w stanie pokonać problem. Dlatego ja używam jeszcze tabletek 4akne na trądzik i unikam ostrych i tłustych potraw. Zrezygnowałam też ze słodyczy. Trochę wyrzeczeń, ale warto.
OdpowiedzUsuńMaseczki są dobre, ale efekt jest krótkotrwały. Szukałam w Internecie skutecznych sposobów na zmiany i znalazłam rekomendacje na temat jednej przychodni w Siedlcach, nazywa się Fonte di Vitae prowadzą tam zabiegi z wykorzystaniem ozonu. Tyle dobrego naczytałam się o tej metodzie, że pojechałam tam mimo, że do Siedlec mam jakieś 120 kilometrów. I wiecie co? To była dobra decyzja.
OdpowiedzUsuńzrobiłam cynamon z miodem... jak zmyłam to dopiero czułam pieczenie, moja twarz jest chyba odporna na wszystko... nie widzę żadnej różnicy. następnym razem spróbuje z wodą
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas robię maseczkę cynamonową, ale to za mało by skóra była "czysta". Od jakiegoś czasu chodzę też do komory hiperbarycznej na kredytową w Warszawie. Urządzenie wprowadza tlen pod skórę i te wszystkie stany podskórne się goją. Byłam już tam 4 razy i widać, że skóra jest lepsza.
OdpowiedzUsuń