Equilibra, aloesowy krem do twarzy, 40 % aloesu w składzie
Dziś chciałam wam zaprezentować kosmetyk, który ostatnio namiętnie używam do twarzy.Mowa o aloesowym kremie Equilibra , który zawiera 40% pozyskiwanego na zimno czystego aloesu. Jaki wpływ ma aloes na naszą skórę za pewne wiecie, ogólnie powiem tylko, że zbawienny :) Główne funkcje tego kremu to nawilżanie, odżywianie i kojenie - czyli wszystko to co potrzebuje moja skóra. Jak, więc się sprawdził ten produkt na mojej twarzy?
OPIS PRODUCENTA:
OPIS PRODUCENTA:
Podstawowy krem o lekkiej i delikatnej konsystencji, do codziennego stosowania na skórę twarzy i szyi o wysokim stężeniu aloesu 40%. Ma dzłalanie nawilżające, odżywcze, o właściwościach ochronnych i kojących. Do każdego rodzaju skóry, nie pozostawia na skórze tłustych śladów, dobrze się rozprowadza do stosowania rano i/lub wieczorem.
Dlaczego aloesowy krem do twarzy?
- Wysokie stężenie aloesu: 40%;
- Aloes pozyskiwany w ręcznym procesie ekstrahowania na zimno, nie pasteryzowany, bez obróbki chemicznej;
- Formuła kremu bogata w składniki roślinne;
- Nie zawiera parafiny i olei mineralnych;
- Filtr przeciwsłoneczny 6;
- Bezzapachowy, nie zawiera dodatkowych substancji zapachowych;
- Przeprowadzone testy płatkowe wykazały wysoką tolerancję skóry na produkt.
UWAGA! Nowa delikatniejsza wersja kremu nie zawiera parabenów, nie zawiera parafiny i olei mineralnych, nie perfumowany.
MOJA OPINIA:
Nie wątpliwie jest to jeden z najlepszym kremów do twarzy jakie w swoim 28 letnim życiu miałam okazję testować. Używam go tylko na dzień, przed położeniem makijażu, gdyż na wieczór stosuję zazwyczaj jakiś olej. Pod makijaż sprawdza się rewelacyjnie. Przede wszystkim doskonale nawilża skórę. Wchłanialność jego jest zaskakująco szybka, tak więc nie trzeba czekać, żeby po kremie wykonać makijaż. Krem nie pozostawia na twarzy żadnej tłustej warstwy, ani filmu. Skóra po jego użyciu jest wygładzona, nawilżona i z dnia na dzień prezentuje się coraz lepiej . Jeśli mamy na twarzy jakieś ranki ten produkt świetnie sobie z nimi radzi przyspieszając ich gojenie i kojąc podrażnione miejsca.
Krem posiada bardzo delikatny zapach, który po nałożeniu na twarz jest niewyczuwalny.
Wielką zaletą tego produktu jest to, że oprócz wysokiej zawartości w składzie czystego aloesu ( 40%), nie posiada on parafiny i olei mineralnych.Nie ma, więc żadnego ryzyka, że nas zapcha.
Kolejny wielki plus dla firmy to fakt, że ten krem kosztuje coś około 20 zł, a nawet mniej, a jego pojemność to aż 75 ml!
Jest jednak jedna rzecz, która nie daje mi spokoju. Krem posiada filtr UV, jednak na opakowaniu kremu nie jest napisane jak wysoki...
Podsumowując, krem ten stał się moim ulubieńcem i choć to opakowanie dostałam do testów od firmy Equilibra , to wiem, że w przyszłości na pewno jeszcze go kupię i to nie raz. Ten aloesowy krem to pewniak dla suchej skóry....
OCENA:
5+/6
O to jesteśmy w tym samym wieku:) tez mam na niego chęć:) tylko mam jeszcze trochę do zużycia :)
OdpowiedzUsuńwiem jak to jest z tymi zapasami:)
UsuńSuper, że nie pozostawia żadnego tłustego filmu na twarzy.
OdpowiedzUsuńJa już zbytnio nie mam w YC zapachów do odkrywania. Bahama musiałam zakupić bo wycofywany, a Summer scop palę notorycznie, że przygarnę świecę pewnie. Teraz przerzucę się na Kringle chyba :)
oo matko to ty prawdziwa maniaczka wszelkich wosków:) nie podejrzewałabym Cię:)
UsuńTeż nie podejrzewałam siebie, na początku miałam 2 woski i nie miałam potrzeby kupowania nowych, a w końcu okazało się, że wpadłam na dobre :P
UsuńMania zdecydowanie mnie dopadła :D
Bardzo ciekawy krem :) W opisie masz, że "Filtr przeciwsłoneczny 6" czyli SPF 6, trochę słaby, ale zawsze coś :)
OdpowiedzUsuńźle się wyraziłam, ale już to poprawiłam, nigdzie na opakowaniu nie pisze jak wysoki:)
UsuńCiekawy kremik :) Zainteresowałaś mnie nim.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy:)
UsuńJa już od dawna wzdycham do ich szamponu aloesowego, ale jak na złość nadal nie wpadł w moje rączki :D Za to mam masażer antycellulitowy....fajnie pobudza krążenie :D
OdpowiedzUsuńtak szmapon ten jest rewelacyjny, jeden z najlepszych jakie miałam, polecam Ci go:)
Usuńmusi mieć dobry skład :) a takie kremy lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że ma , sam aloes w 40% czyni cuda:)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem, ale póki co mam ogromne zapasy kremów do twarzy, a listą co chcę wypróbować prawie że się nie kończy.
OdpowiedzUsuńwiem coś o tym:)
UsuńMiałam maseczkę nawilżającą i polubiłam ją za zapach :)
OdpowiedzUsuńoo to muszę ją kiedys sprawdzić:)
Usuńmoja skóra bardzo lubi kosmetyki z aloesem, markę Equilibra dobrze znam i cenię. nie miałam jeszcze z niej niczego do twarzy
OdpowiedzUsuńtak Equalibra ma świetne produkty, jak do tej pory wszystkie się u mnie dobrze sprawdziły:)
UsuńFajnie, że o nim napisałaś, bo szukam właśnie kremu do twarzy - uwielbiam te z Sylveco, ale skoro mogę kupić krem 10 zł tańszy, spróbuję :)
OdpowiedzUsuńspróbuj spróbuj, a będziesz zadowolona:)
UsuńNie używałam niczego z tej firmy ale po Twoim poście muszę zagłębić się w te kosmetyki:-D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWydaje się bym ciekawy :) Zresztą inne produkty tej firmy również mają pochlebne opinie :) Ciekawe jakby sprawdził się na mojej suchej skórze :)
OdpowiedzUsuńbo produkty te są bardzo dobre jakościowo i składy mają też bardzo dobre:)
UsuńFajnie że Ci służy. :)
OdpowiedzUsuńteż się cieszę:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDość ciekawy może warto sie za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńjasne, że tak:)
UsuńJak nie ma "zapychaczy" w składzie, to ja go chcę! :) Te 40% aloesu kusi!
OdpowiedzUsuńLubię produkty tej firmy i jestem ciekawa, jak kremik sprawdziłby się w przypadku mojej mieszanej cery.
podejrzewam, że też dobrze, jeśli nie zapycha i nawilża, każdemu się przyda:)
UsuńO, muszę się mu bliżej przyjrzeć. Mam problem z kremami, bo znakomita większość zapycha mi pory i w efekcie przynosi więcej szkody niż pożytku:/
OdpowiedzUsuń