Avon Planet Spa "Śródziemnomorska nawilżająca maseczka do twarzy z oliwką"
Oto kolejny wyjątek z niewielu produktów Avon, który przypadł mi do gustu.
Jakiś czas temu pisałam o ciekawej i cudownie pachnącej maseczce także z serii Planet Spa " Tajski kwiat lotosu" link , dziś przedstawiam drugą, według mnie interesującą maseczkę nawilżającą.
OPIS PRODUCENTA:
Maseczka przywraca skórze odpowiednie nawilżenie, doskonale odświeża i koi, nadaje gładkość i miękkość.
75ml
75ml
SKŁAD:
Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Glyceryl Stearate, Triethanolamine, Zea Mays Starch, Carbomer, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Disodium EDTA, Imidazolidinyl Urea, Hydroxyethylcellulose, Methylparaben, Parfum, Benzophenone-4, Dimethicone, Panthenol, Olea Europea Oil, Olea Europea Lear Extract, Phosphoric Acid, Alkohol Denat., Lecithin, C12-15 Alkyl Benzoate, Retinyl Palmitate, Ascorbyl Palmitate, Beta-Carotene, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, CI 19140, CI 15510, CI 42090
MOJA OPINIA:
Całkiem przyzwoita maseczka Avonu o ładnym oliwkowym zapachu, żelowej konsystencji, lekko chłodzi gdy nakładamy ją na skórę.
Do rzeczy:
- może nie nawilża głęboko, ale delikatnie,
-łatwo ją rozprowadzić, a potem zmyć, gdyż nie zasycha na twarzy
- działa kojąco na zaczerwienienia i podrażnienia
- skóra po jej użyciu jest miękka i delikatna
I tak jak w przypadku poprzedniej maseczki "Tajski kwiat lotosu" producent naprawdę się postarał by była przyjemna w użytkowaniu, jednak efekt jest troszkę słaby.
Maseczki bardzo kuszą i zachęcają zapachem, wyglądem, konsystencją, szkoda tylko, że nie spełniają głównych funkcji w zadowalającym stopniu.
Ja ją jednak polecam, gdyż fajnie odpręża zmęczoną skórę, chłodzi i koi.
Ciekawe co wy o niej myślicie,bo ja daję jej:
OCENA:
4+/6
nie przepadam za avonem, ale tę serię planet spa, ku mojemu zdziwieniu darzę dość dużą sympatią ;)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja:)
UsuńNie miałam jej, ale zapowiada się fajnie :) może kiedyś skuszę się na nią mimo średniego nawilżania :)
OdpowiedzUsuńmnie po niej wysypywało:( niestety
OdpowiedzUsuńjak wrażliwa skóra to możliwe...
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki z Planet Spa. Aktualnie kończę tą z kwiatem lotosu oraz odżywczą z masłem shea :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach tej z kwiatem lotosu:)
UsuńWłaśnie jestem w trakcie testowanie maseczki do twarzy z tej serii-jednak nie zachwyciła mnie, uznała bym nawet że jest najgorszym produktem z linii planet spa. Jest lepiąca nie zachwyca zapachem (jest delikatny jak najtańszy płyn do mycia rąk o zapachu olivkowym)i co najważniejsze miał oddżywić cerę ale w sumie u mnie nie dał żadnych rezultatów. Pozdrawiam i zapraszam do siebie na chwilę relaksu w domowym spa
OdpowiedzUsuńhttp://my-spa-beauty.blogspot.com/
nie miałam duzo produktów z tej serii, ale uwielbiam tą z kwiatem lotosu:)
Usuń