Bardzo łatwa domowa maseczka oczyszczająca typu peel off
Zawsze lubiłam maseczki peel off, które ściągamy z twarzy jak drugą skórę.
Jakiś czas temu dostałam od koleżanki przepis na taką maseczkę, wcześniej nie sądziłam, że można ją samemu wykonać w domu.
Maseczka ma działanie oczyszczające skórę z zaskórników.
Przy skórze suchej radzę ja stosować miejscowo (broda, nos, czoło), gdyż ciężko ją oderwać z twarzy i ściąga troszkę skórę :/
Wykonanie jej jest banalnie proste, jest tylko jeden minus nie pachnie zbyt ciekawie...:)
Dodam, że najlepiej wykonać przed jej zastosowaniem parówkę, bo inaczej efekty są słabsze.
Składniki są tylko dwa:
mleko
żelatyna
Wykonanie polega na podgrzaniu tych obu składników w proporcjach 1:1, tak aby rozpuściła się żelatyna ( ja to robiłam w mikrofalówce)
Następnie studzimy miksturę do takiej temperatury, aby można ją było nałożyć na twarz.
Czekamy ok. 20 minut i możemy przystąpić do ściągania naszej maseczki.
Ja ją polecam tylko w przypadku wcześniejszej parówki lub kiedy skóra jest zmiękczona np. po kąpieli.
Wtedy efekty są bardzo widoczne. W przeciwnym razie na mnie maseczka słabiej działa...
Próbowałyście?? Jakie były wasze wrażenia?
Jakiś czas temu dostałam od koleżanki przepis na taką maseczkę, wcześniej nie sądziłam, że można ją samemu wykonać w domu.
Maseczka ma działanie oczyszczające skórę z zaskórników.
Przy skórze suchej radzę ja stosować miejscowo (broda, nos, czoło), gdyż ciężko ją oderwać z twarzy i ściąga troszkę skórę :/
Wykonanie jej jest banalnie proste, jest tylko jeden minus nie pachnie zbyt ciekawie...:)
Dodam, że najlepiej wykonać przed jej zastosowaniem parówkę, bo inaczej efekty są słabsze.
Składniki są tylko dwa:
mleko
żelatyna
Wykonanie polega na podgrzaniu tych obu składników w proporcjach 1:1, tak aby rozpuściła się żelatyna ( ja to robiłam w mikrofalówce)
Następnie studzimy miksturę do takiej temperatury, aby można ją było nałożyć na twarz.
Czekamy ok. 20 minut i możemy przystąpić do ściągania naszej maseczki.
Ja ją polecam tylko w przypadku wcześniejszej parówki lub kiedy skóra jest zmiękczona np. po kąpieli.
Wtedy efekty są bardzo widoczne. W przeciwnym razie na mnie maseczka słabiej działa...
Próbowałyście?? Jakie były wasze wrażenia?
Po próbach laminowania włosów jakoś nie ciągnie mnie do sięgnięcia po żelatynę :D
OdpowiedzUsuńnatomiast ja odradzam tej maseczki robiłam ją po: kąpieli, po parówce 10 i 20 minutowej i 0 efektów a w dodatku śmierdzi...
OdpowiedzUsuńjedni chwalą, drudzy przeciwnie... są zwolennicy i przeciwnicy jej:)
UsuńBrzmi ciekawie, powinnam spróbować - walczę z zaskórnikami :<
OdpowiedzUsuńjak prawie każdy:)
UsuńNie próbowałam tej maseczki, ale chyba ją zrobię :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuje. ;)
OdpowiedzUsuńPS. Na maila wysłałam pewną propozycję. :)
cieszę się, że się przydał komuś ten post:)
Usuńmusze i ja wypróbować
OdpowiedzUsuńproszę:)
Usuńoczywiście spróbuję :)
OdpowiedzUsuńgeneralnie stosowałam na nos kieds, i wszystko byłoby okej, tylko nie mogę wytrzymać tego zapaszku...:)
OdpowiedzUsuńniestety nie miły ma zapach:)
Usuńooo właśnie słyszałam o niej ale nie wiedziałam w jakich proporcjach dać składniki ;) super że o tym napisałaś!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
nie znam maseczki,a na co ona dziala?
OdpowiedzUsuńtak jak w poscie napisałam oczyszcza skórę z zaskórników:)
UsuńNie próbowałam ani tej maski ani parówki, jakoś się obawiam ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę :P
OdpowiedzUsuńniezle ;D zelatyne to ja uzywam na wlosy ;p
OdpowiedzUsuńa ja na włosy nie próbowałam...
Usuńjak zobaczyłam tytuł to się nieźle zdziwiłam, no bo jak peel off domowej roboty ? ;D koniecznie muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńja niedawno też tak myślałam..:)
UsuńMuszę kiedyś wypróbować tą maseczkę - chwilowo stosuję tylko te kupne ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wypróbowałam i muszę przyznać że jest super! polecam żelatynę do przetworów owocowych - nie cuchnie tak jak zwykła ;D
OdpowiedzUsuńooo dzięki za super radę:) na to nie wpadłam:)
UsuńMnie nie zachwyciła, niestety:(
OdpowiedzUsuń