Avon, Planet SPA, maska błotna do twarzy z minerałami z Morza Martwego
Seria Planet SPA z firmy Avon jest całkiem przyjemna i dla mojego portfela ( zwłaszcza jak trafię na jakąś promocję) i cery. Kosmetyki tej firmy kupuję bardzo, bardzo sporadycznie.
To mój trzeci rodzaj maseczki z tej serii. Poprzednie dwie "Śródziemnomorska...." i "Tajski kwiat lotosu" całkiem nieźle się u mnie spisywały. Sam proces ich nakładania na buzię i efekt po był całkiem przyjemny.
W miarę zadowolona, zwłaszcza z tej drugiej maseczki skusiłam się na kolejną, opinie w necie ma nawet niezłe, więc czemu nie?
Wygląda prawie jak błoto:) :
To mój trzeci rodzaj maseczki z tej serii. Poprzednie dwie "Śródziemnomorska...." i "Tajski kwiat lotosu" całkiem nieźle się u mnie spisywały. Sam proces ich nakładania na buzię i efekt po był całkiem przyjemny.
W miarę zadowolona, zwłaszcza z tej drugiej maseczki skusiłam się na kolejną, opinie w necie ma nawet niezłe, więc czemu nie?
Wygląda prawie jak błoto:) :
OPIS PRODUCENTA:
Bogata maska o kremowej konsystencji głęboko penetruje pory, by usunąć wszelkie zanieczyszczenia oraz suche, martwe komórki naskórka. Wyrównuje koloryt, wygładza i pomaga pozbyć się toksyn. Dzięki niej cera jest zdrowa, jędrna i pełna blasku.
MOJA OPINIA:
MOJA OPINIA:
Maseczkę kupiłam za 9 zł, choć normalna jej cena to 29,90 (przesada wg. mnie...) Jak na kosmetyk za 9 zł jest całkiem ok, ale za 30 zł to znajdziemy już dużo lepsze maseczki.....
Ja traktuję je jako produkt relaksacyjny, nie nastawiam się na jej świetne działanie i tu się sprawdza, w działaniu nawet też:)
Po kolei :
- oczyszcza skórę, ale nie znowu tak głęboko jak obiecuje producent
- fajna kremowa konsystencja
- skóra po jej użyciu staje się mięciutka i gładziutka
- jest bardzo wydajna
- wystarczy ją zostawić na 5 minu
- fajnie odświeża
Minusy:
- intensywny zapach przypominający męskie perfumy
- nie zmywa się idealnie....
- efekt jest chwilowy, nie wpływa trwale na kondycje skóry
Podsumowując, fajna maseczka,dająca efekt tylko tuż po jej zastosowaniu. Jej zapach niestety nie powala, ale może lepiej, że pachnie tak niż błotem? Osobom oczekujących po niej trwałej poprawy kondycji skóry się nie sprawdzi.
OCENA:
4+/6
4+/6
mam ją i lubię, ale bez promocji jak dla mnie też się nie opłaca :P
OdpowiedzUsuńciut droga:)
UsuńNie miałam, ale słyszałam o niej dość kiepskie opinie :P
OdpowiedzUsuńhmmm różnie piszą i mówią, ile osób tyle opinii...
UsuńMiałam ją wieeeki temu, ale widzę, że troszkę się zmieniła i pod względem zapachu i zmywania:P Polecam zamienić ją na jakąś glinkę lub błotko z Morza Martwego z prawdziwego zdarzenia - efekty są świetne, choć zmywanie nieco uciążliwe.
OdpowiedzUsuńwiem mam, sama nie wiem czemu ją kupiłam:)
UsuńJa uwielbiam tę maseczkę. Zapach dla mnie jest super a zmywanie... polecam zwilżać maseczkę mając ją na twarzy, czyli nie dopuszczać do zaschnięcia:)
OdpowiedzUsuńmusze tak uczynić:)
UsuńSzkoda że efekt chwilowy, ale w sumie nie dziwię się bo kosmetyki do twarzy to avon ma nie zaciekawe
OdpowiedzUsuńracja:/
Usuńmiałam i nawet byłam z niej zadowolona, ale to prawda, że efekt jest krótkotrwały
OdpowiedzUsuńchwilowy polepszacz:)
UsuńBył czas kiedy wielbiłam te maseczki (bodajże w liceum). Teraz się to zdecydowanie zmieniło ;-)
OdpowiedzUsuńnie pamietam czy stosowąłam jakiekolwiek maseczki w liceum...za dawno to było:P
UsuńNie użwyam maseczek, a ta mnie jakoś nie zachęciła by to zmienić.
OdpowiedzUsuńno chyba masz rację:)
UsuńSzkoda że daje tylko krótkotrwałe efekty. Może jednak kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie powoduje trwałych efektów.. :(
OdpowiedzUsuńszkoda, szkoda, ale cóż...:/
UsuńGenerlanie bardzo lubię kosmetyki Planet SPA z Avonu, ale z tą konkretną maską się niestety nie dogadałam, błoto niestety nie działa na moją cerę zbawiennie :(
OdpowiedzUsuńmy też tak średnio się polubiłyśmy:P
UsuńSzkoda, że efekt jest tylko chwilowy :/
OdpowiedzUsuńno właśnie:/
Usuńzapach akurat dla mnie by był plusem ;) odkąd moja skóra się zmieniła przesusza się od tego typu maseczek i nie mogę używać ;/
OdpowiedzUsuńdla mnie jest za mocny ten zapach:D
UsuńAdres bloga ten sam, został jednak podpięty pod domenę. Uznałam, że stara nazwa jest jakoś mało lotna i mało kojarząca się z kosmetykami. Klub kosmetyczny zdecydowanie lepsza nazwa - i była wolna:)
OdpowiedzUsuńracja teraz nazwa jest dużo bardziej przyciągająca, ale jak weszłam na twojego bloga w pierwszym momencie pomyślałam, że ktos go skopiował :)
UsuńMi by chyba ten męski zapach się spodobał ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńFajna ta maseczka.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:*
mi się podoba jej konsystencja:)
Usuńzgadzam się z Twoją recenzją,też mam tą maskę. zapach nie przeszkadza mi i nie wrzuciłabym go w wady jest specyficzny ale do przeżycia.
OdpowiedzUsuńno mój nos go nie polubił za bardzo:)
UsuńZa 9 zł mogłabym ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńno właśnie za 9 zł, ale jak regularna cena to prawie 30!
UsuńSzkoda, że nie pozostają jakieś bardziej widoczne ślady jej zastosowania ;)
OdpowiedzUsuńno niestety...
UsuńPo przeczytaniu recenzji jestem na nie, nie lubię tak mocno pachnących kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńdodam więcej jak posmaruję się nią koło oczu to delikatnie łzawią...
UsuńCałkiem porządnie wypadła.
OdpowiedzUsuńno nie najgorzej:)
Usuńszkoda, że efekt nie utrzymuje się dłużej... :)
OdpowiedzUsuńwłasnie i w tym pies pogrzebany:D
UsuńNo cóż po zadnym z kremów, czy maseczek nie mamy dluzszych efektów. To tak jakbyśmy chcieli zatrzymać czas, cofnąć czas lub zatrzymać zapach. Jest ksiażka i był film "Pachnidło" tam też był saleniec chcący zatrzymać zapach kobiecego dziewiczego ciała.Doskonałego.
OdpowiedzUsuńciekawe porównanie:)
Usuń