Pierwsze wyrzutki z tego roku:)
Nadeszła pora, aby przedstawić moje pierwsze w tym roku wyrzutki kosmetyczne:)
Część z nich bardzo zasłużyła na ewakuację, kilku jednak mi szkoda i z chęcią bym je jeszcze poużywała, no ale cóż nic nie jest wieczne, tak i one się skończyły.
5. Balea, grejpfrutowy żel do mycia twarzy - zawiera małe drobinki peelingujące, jego zapach jest jakiś sztuczny, słabe działanie, lekko przesuszył mi skórę, recenzja tutaj - NIE POLECAM
Część z nich bardzo zasłużyła na ewakuację, kilku jednak mi szkoda i z chęcią bym je jeszcze poużywała, no ale cóż nic nie jest wieczne, tak i one się skończyły.
Na początek coś do ciała:
1.Balea, "Oliwka i mleczko kasztanowe" płyn do kąpieli - nie mam wanny, ale produkt dostałam w prezencie, więc zużyłam go jako mydło do rąk i tu się świetnie sprawdził, a jak pachnie! - POLECAM
2. Balea, peelingujący żel pod prysznic " Buttermilk lemon" - i znowu bardzo dobry produkt firmy Balea, recenzja tutaj - POLECAM
3. Girlz Only, Hazy Days, suchy szampon - nie mam porównanie ze słynnymi Bastie, bo ich nie miałam, ale ten suchy szampon sprawdza się całkiem dobrze, służył mi przez spory czas i zawsze ratował moją czuprynę w awaryjnych sytuacjach, recenzja click - POLECAM
4. Pantene, serum scalające rozdwojone końcówki -średni produkt, trochę pomaga w poprawie wyglądu końcówek włosów, ale tylko doraźnie, mega, mega wydajny - czy polecam? - NIE WIEM
5. Balea, grejpfrutowy żel do mycia twarzy - zawiera małe drobinki peelingujące, jego zapach jest jakiś sztuczny, słabe działanie, lekko przesuszył mi skórę, recenzja tutaj - NIE POLECAM
6. Delia, wygładzająco -rozświetlająca baza silikonowa - tragiczna baza, nie ma efektu rozświetlenia, ani niczego innego, trochę jak krem, wchłania się i nie ma po niej śladu, nie pachnie za fajnie i to najgorsza baza jaką miałam w życiu - bardzo NIE POLECAM
7. Max Factor CC, krem CC wyrównujący koloryt - tyle razy o nim pisałam, że stali bywalcy pewnie wiedzą, że go bardzo lubię i często używam, recenzja tutaj - oczywiście, że POLECAM
8. Dermacol, make up cover - mam z nim problem, kupiłam odcień, który okazał się być strasznie pomarańczowy i dlatego rzadko z niego korzystałam, bo mam go ze 2-3 lata, aż mi się przeterminował, niby kryje, ale nie jestem w stanie go szczerze ocenić, więc NIE WIEM czy go polecić
9. Softino, płatki kosmetyczne - całkiem dobre, nie rozdwajają się i nie ma co się nad nimi rozpisywać -POLECAM
10. Kilka maseczek, pierwsza to chyba Flos- lek i z tego co pamiętam nie była zła :), pozostałe to TOŁPA i wszystkie są genialne, niebawem naskrobię o nich parę słów bo warto -POLECAM
Całkiem ciekawe zurzycia, bo dużo kosmetyków nie miałam jeszcze
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten kawowy żel pod prysznic Yves Rocher, uwielbiałam jego zapach. Szkoda, że nie utrzymywał się dłużej.
OdpowiedzUsuńkurczę zgubiłam go gdzieś i nie opisałam, ale jest świetny:)
UsuńZgadzam się, że maska Tołpy jest genialna, akurat o niej napisałam :D Ciekawi mnie natomiast krem CC, który chętnie bym wypróbowała. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńmaski ikremy mają świetne, sama niedługo zrobie recenzje paru z nich:)
UsuńFajne kosmetyki ;)) Chyba wyprobuję ten CC.
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com
Sporo tych wyrzutków ale niestety żadnego z nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle ci poszło to zużywanie. U mnie niestety ostatnio więcej przybywa niż ubywa.
OdpowiedzUsuńNa tego CC to ja mam chrapkę ;D
OdpowiedzUsuńjest fajny, tylko bez promocji drogi...:)
Usuńile Balei :) niezłe denko :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak Ci się sprawdził Yves Rocher bo chyba o nim zapomniałaś ! :D Ale chętnie bym ją wypróbowała !: D
OdpowiedzUsuńdokładnie:) zapomniałam, ale ten kawowy żel jest bardzo fajny i ładnie pachnie:)polecam go:)
UsuńZ tego miałam tylko żel YR - osobiście bardzo lubie ten kawowy zapach;)
OdpowiedzUsuńsuper post :)
OdpowiedzUsuńnic n ie miałam z tych żeczy
Uciekł Ci gdzieś w opisie żel z YR - albo ja ślepak jestem. Całkiem fajne zużycia krem CC ciekawy :)
OdpowiedzUsuńnie nie jestes slepa ty, tylko ja :)
UsuńŻadnego z nich jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńLubię żele i płyny do kąpieli z Balei, bo zapachy mają świetne :-)
OdpowiedzUsuńTołpa to moje małe wielkie odkrycie ;)
OdpowiedzUsuńdobrze to ujęłaś:)
UsuńDenko bardzo ładne a ja nie znam żadnego z Twoich zużytych produktów.
OdpowiedzUsuńGratuluję denka :) zainteresował mnie krem CC z Max Factor, muszę o nim doczytać :)
OdpowiedzUsuńpoczytaj, poczytaj:)polecam go:)
UsuńSpore denko.
OdpowiedzUsuńA ja się napaliłam na ten żel do mycia twarzy z Baleii bo dużo pozytywnych recenzji czytałam, teraz nie wiem czy kupować, czy nie skoro przesusza :/
moim zdaniem nie warto......
UsuńSporo tego ;) Tołpę uwielbiam a CC od Max Factora jest faktycznie dobry.
OdpowiedzUsuńświetnie, że tez tak uważasz:)
UsuńZ tego co pokazałaś mam jedynie dermacol i jest średni - mam mieszane uczucia co do niego ;P
OdpowiedzUsuńno właśnie też mam mieszane uczucia....
UsuńPo ten żel z Balei i tak bym nie sięgnęła, bo nie przepadam za grejfrutem :D
OdpowiedzUsuńon i tak prawie nie pachnie grejfrutem:)
Usuńinteresuje mnie dermacol wciaz sie wacham czy go zakupic :)
OdpowiedzUsuńP.S zostałaś nominowana do wzięcia udziału w KONKURSIE Serdecznie Zapraszam :)))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
nie bardzo pomogę z tym Dermacolem, bo sama nie wiem co o nim myśleć...
UsuńBalea mam nadzieje że kiedyś i ja będę mogła wypróbować te kosmetyki. Ładne denko
OdpowiedzUsuńno to życzę Ci tego, bo są tego warte, szczególnie żele
OdpowiedzUsuń