Eko zakupy w celu poprawy stanu mojej twarzy
Ostatnio poczyniłam zakupy, które mam nadzieję dopełnią rewolucję w mojej pielęgnacji twarzy. Pomału przestawiam się na naturalną pielęgnację twarzy i dlatego, oprócz moich ostatnich HIT-ów: olejowania twarzy przed snem, mycia jej czarnym mydłem, postanowiła zakupić w końcu produkty, które dawno chodziły mi po głowie: mydło Aleppo i słynną glinkę Rhassoul, która już po pierwszym użyciu bardzo mi się spodobała:)
Tak przedstawiają się zakupy z "Mydlarni u Franciszka":
Nie wiedziałam, na które mydło Aleppo się zdecydować, więc na początek wzięłam te z 20% zawartością oleju laurowego:
Nie wiedziałam, na które mydło Aleppo się zdecydować, więc na początek wzięłam te z 20% zawartością oleju laurowego:
Dodatkowo kupiłam kilka produktów z "Biochemii Urody" , które także bardzo chciałam sprawdzić:
Najważniejszy zakup z tego sklepu to słynny tonik z kwasami, który ma mi pomóc pozbyć się blizn i przebarwień:
Drugi punkt, który także mogę odhaczyć to - olej z róży rdzawej, który również ma mnie uratować w walce z przebarwieniami:
Na koniec skusiłam się na "dotuningowanie", lepsze wchłanianie olejów nakładanych na twarz:
Ciekawa jestem jakie rezultaty dadzą te kosmetyki w mojej walce o lepszą buzię. Miałyście, któreś z nich?? Jak tak napiszcie czy się sprawdziły?
Na pewno niedługo przedstawię wam moje dwa odkrycia: olejowanie twarzy zamiast kremowania i czarne mydło:)
Walczę przede wszystkim z suchą skórą, bliznami, rozszerzonymi porami i wypryskami, ale czy tą walkę wygram tymi produktami? Zobaczymy.....
Czarne mydło jest cudowne, wspaniałe, niesamowite! Również należy do moich kosmetycznych odkryć, a to, jak mi naprawiło twarz, jest wprost niewiarygodne :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem bardzo jak spiszą się produkty, mające na celu rozjaśnienie przebarwień :)
Buziaki! :*
a ja jestem ciekawa czy używasz go na codzień? bo ja nie jestem pewna czy się nadaje na co dzień przy suchej skórze i w związku z tym zaopatrzyłam się w Aleppo...:)
Usuńteż mam suchą cerę i klasyczne mydło robi mi kuku - i to moje uprzedzenie tylko sprawia, że jeszcze nie zabrałam się za Aleppo :)
Usuńmoże czas to zmienić podobno nie ma lepszego produktu do pielęgnacji twarzy, którzy i myje i działa tak leczniczo:)
Usuńna codzień i do wszystkiego :)
Usuńże do wszystkiego wiem, ale, że na co dzień trochę się boję:)
UsuńTak, używam czarnego mydła na co dzień :) dwa razy w tygodniu zostawiam je na dłużej na buźce (jako peeling), a tak to jak zwykłym mydłem myję twarz :)
UsuńTrzymam kciuki, żebyś wygrała walkę! :))
OdpowiedzUsuńdzięki:)na pewno się przydadzą:)
UsuńMam to mydłło i glinkę, bardzo sobie cenię i muszę znów zacząć używać, bo ostatnio zrobiłam przerwę
OdpowiedzUsuńoo to dobrze , że Ci służy:)
Usuńja jeszcze nie miałam okazji korzystać z eko produktów i sama sobie ich tworzyć, ale mam nadzieję, że Ci pomogą ;)
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję:)
UsuńFajne zakupy :) Mydło z Aleppo uwielbiam.
OdpowiedzUsuńmi też jak na razie nieźle służy:)
UsuńO widzę tonik z kwasami, jestem go szczególnie ciekawa.
OdpowiedzUsuńJak dobrze widzę, trochę majstrowałaś przy szablonie ;D
na pewno napiszę o nim niebawem, a szablonik przeszedł metamorfozę:)
Usuńużywam czarnego mydła i pokochałam je miłością wielką :DMam też mydełko glicerynowe z dodatkiem glinki i jest cudowne :D + balsam z masłem shea świetnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście czarne mydło działa u mnie cuda nam cudami:)
Usuńz BU miałam ten tonik ale moja skóra jest przyzwyczajona do kwasów więc nie było efektów, uważaj ze słońcem bo możesz mieć podrażnioną twarz od kwasów. lubię aleppo
OdpowiedzUsuńwiem wiem, uważam:) mam nadzieję, że u mnie zadziała:)
UsuńCiekawa jestem jak to wszystko się u Ciebie sprawdzi - także czekam na relację jak się sprawują te łupy :)
OdpowiedzUsuńna pewno dam znać:)
UsuńCiekawe produkty. Daj znać jak będzie sprawowało się to mydło z Aleppo ;-)
OdpowiedzUsuńtak jest:)
UsuńWłaśnie się zastanawiam nad zakupami w Mydlarni u Franciszka, ceny trochę odrzucają, ale produkty kuuszą ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nowo zakupione produkty sprawdzą się u Ciebie :)
produkty te są jednak bardzo wydajne, więc myślę, że warto wydać na nie parę groszy:)
UsuńNie kupowałam niczego z Biochemii, mimo, że kusi niesamowicie. Pewnie kiedyś ulegnę - jak zawsze zresztą :P
OdpowiedzUsuńA póki co zachwycam się walorami czarnego mydła ( w połączeniu z rękawicą Kessa, którą kupiłam też pod wpływem tych złych blogerek działa CUDA!!!). Jak dla mnie rewelacja ;)
ja uwielbiam czarne mydło na twarzy:)
UsuńZakupiłam 3 tygodnie temu 12% mydło aleppo, niedługo zamieszczę post na blogu na jego temat :) Ciekawa jestem jak sprawdziłoby się u mnie to 20 %, może efekty byłyby szybsze i bardziej zauważalne. Boję się jednak że mogłoby mnie podrażnić.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://babskiazyl.blogspot.com/ :)
Daj znać jak się sprawdziły te produkty, bo również szykuję się do zamówienia na biochemii urody :)
OdpowiedzUsuńA tymczasem zapraszam do mojego bardziej kolorowego świata :) www.rose-bella.blogspot.com