Świąteczne zapachy Yankee Candle cz.1
Dziś pierwszy post o moich świątecznych woskach Yankee Candle. Na pierwszy rzut idą dwa woski , które są od siebie niby całkiem różne, ale jednak mające ze sobą coś wspólnego: oba są magiczne i tworzą niezwykłą, świąteczną atmosferę.
OPIS PRODUCENTA:
Pyszne i słodkie świąteczne kruche ciasteczka z różowym lukrem.Wyczuwalne aromaty: ciastka, cynamon oraz waniliowa polewa.
MOIM ZDANIEM:
Zamknijmy oczy i wyobraźmy sobie świeżo upieczone waniliowe ciasteczka polane bardzo słodkim lukrem- tak właśnie pachnie ten wosk. Jest to zapach typowo słodki, a podany przez producenta aromat cynamonu jest bardzo, ale to bardzo słabo wyczuwalny. Ciasteczka, które kojarzą mi się z tym woskiem, na pewno nie są to te najbardziej znane korzenne, raczej czuję tu waniliowe, biszkoptowe muffinki. Mam wrażenie, że tarta ma wiele wspólnego z zapachem Vanilla Cupcake. Tak jakby oba woski miały podobną bazę, tylko cytrynowy aromat z Vanilla Cupcake został tu zastąpiony tym o zapachu słodkiego, waniliowego lukru z niewielką domieszką cynamonu, który w zasadzie czuć tylko przy powąchaniu z bliska zawartości kominka. W Snowflake Cookie lukrowane, waniliowe i słodkie aromaty zdecydowanie dominują cynamonową woń i dumnie roznoszą się po całym pomieszczeniu. Wosk polecam amatorom słodkich aromatów i słodkich wypieków. Mi się podoba, choć po kilku godzinach może trochę zemdlić:)
4+/6
OPIS PRODUCENTA:
Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: wata cukrowa, płatki kwiatów oraz kremowa wanilia.
MOIM ZDANIEM:
Nie wiem jak pachną skrzydła aniołka, ale taka nazwa rzeczywiście może tu pasować. Wosk zdecydowanie różni się od tego opisanego powyżej. Tutaj czuć powiew świeżości, czystości, pięknych kwiatów i odrobiny słodyczy, ale już nie takiej ciasteczkowej, przesłodzonej, a raczej kremowej. Wosk przywołuje mi na myśl Aniołka ( wiem to sugestia z nazwy:) ) i mnóstwo płatków białych kwiatów, ale tylko tych najpiękniejszych !
Zapach nie nazwałabym słodkim, a raczej trochę rześkim, bo jest delikatny, lekki, zwiewny i kojarzy mi się bardzo magicznie.Wanilia jest tu wyczuwalna na samym końcu, pierwszy plan grają raczej kwiatowe aromaty. Może to magia prosto z Nieba?:)
5+/6
Snowflake Cookie
OPIS PRODUCENTA:
Pyszne i słodkie świąteczne kruche ciasteczka z różowym lukrem.Wyczuwalne aromaty: ciastka, cynamon oraz waniliowa polewa.
MOIM ZDANIEM:
Zamknijmy oczy i wyobraźmy sobie świeżo upieczone waniliowe ciasteczka polane bardzo słodkim lukrem- tak właśnie pachnie ten wosk. Jest to zapach typowo słodki, a podany przez producenta aromat cynamonu jest bardzo, ale to bardzo słabo wyczuwalny. Ciasteczka, które kojarzą mi się z tym woskiem, na pewno nie są to te najbardziej znane korzenne, raczej czuję tu waniliowe, biszkoptowe muffinki. Mam wrażenie, że tarta ma wiele wspólnego z zapachem Vanilla Cupcake. Tak jakby oba woski miały podobną bazę, tylko cytrynowy aromat z Vanilla Cupcake został tu zastąpiony tym o zapachu słodkiego, waniliowego lukru z niewielką domieszką cynamonu, który w zasadzie czuć tylko przy powąchaniu z bliska zawartości kominka. W Snowflake Cookie lukrowane, waniliowe i słodkie aromaty zdecydowanie dominują cynamonową woń i dumnie roznoszą się po całym pomieszczeniu. Wosk polecam amatorom słodkich aromatów i słodkich wypieków. Mi się podoba, choć po kilku godzinach może trochę zemdlić:)
4+/6
Angel's Wings
Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: wata cukrowa, płatki kwiatów oraz kremowa wanilia.
MOIM ZDANIEM:
Nie wiem jak pachną skrzydła aniołka, ale taka nazwa rzeczywiście może tu pasować. Wosk zdecydowanie różni się od tego opisanego powyżej. Tutaj czuć powiew świeżości, czystości, pięknych kwiatów i odrobiny słodyczy, ale już nie takiej ciasteczkowej, przesłodzonej, a raczej kremowej. Wosk przywołuje mi na myśl Aniołka ( wiem to sugestia z nazwy:) ) i mnóstwo płatków białych kwiatów, ale tylko tych najpiękniejszych !
Zapach nie nazwałabym słodkim, a raczej trochę rześkim, bo jest delikatny, lekki, zwiewny i kojarzy mi się bardzo magicznie.Wanilia jest tu wyczuwalna na samym końcu, pierwszy plan grają raczej kwiatowe aromaty. Może to magia prosto z Nieba?:)
5+/6
Ten pierwszy lubię, a ten drugi mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńTen różowy lubię bardzo :D
OdpowiedzUsuńMi jakoś oba te zapachy jakoś nie przypadły do gustu. Gdybym już musiała wybierać to wzięłabym ciasteczko ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Angel's Wings :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten ciasteczkowy :D
OdpowiedzUsuńAniołek bardzo mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńObydwa brzmią jak stworzone z myślą o mnie. Szkoda, że nie kupiłam ich w czasie dnia darmowej dostawy :(
OdpowiedzUsuńoba zapachy przypadłyby mi do gustu, szczególnie wata cukrowa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oba :D.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego ale wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńOba mnie kusza ;D
OdpowiedzUsuńJa chce oba :D Uwielbiam woski YC :)
OdpowiedzUsuńJa za ciastkami Yankee nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią powąchałabym skrzydełka aniola ;)
OdpowiedzUsuńoba wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście te skrzydła anioła brzmią magicznie, i chętnie sprawdziłabym ten zapach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty YC. Mam parę wosków jeszcze nie otwieranych. Chyba trzeba zaraz coś odpalić :D. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-)
OdpowiedzUsuńtych zapachow nie znam :) http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSkrzydelka aniolka brzmi slodko ;)
OdpowiedzUsuńJAk świetnie dobrałaś ich kolory hihi :)
OdpowiedzUsuńPo ostatnim spotkaniu blogerów mam chrapkę na ten anielski wosk :D Snowflake bardzo mi się podoba, lubię takie słodkości :D
OdpowiedzUsuńSnowflake Cookie znam i bardzo lubię, a skrzydła anioła chętnie bym poznała, myślę, że by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńA mnie oba kuszą :)!
OdpowiedzUsuń