Yankee Candle, Midnight Jasmine i French Lavender
Zakup dwóch opisanych tu wosków okazał się być całkiem udany. "Midnight Jasmine" to wosk, który zapragnęłam mieć, gdy tylko o nim usłyszałam, "French Lavender" wybrałam z pośród, aż trzech lawendowych wosków Yankee Candle. Oba woski wydają się być klasyczne, wyważone i odpowiednie na każdą porę roku:
MIDNIGHT JASMINE
OPIS:
Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: jaśmin, nerola, kwiat mandarynki oraz wiciokrzew.
MOIM ZDANIEM:
Cieszę się, że natrafiłam na ten wosk, który przypomina mi swym zapachem prawdziwy jaśmin. Woń jaka roznosi się podczas podgrzewania wspomnianej tary, powinna zadowolić każdego. Aromat przywołuje mi na myśl taki obrazek: spacer ciepłą, letnią nocą w pobliżu pięknego, olbrzymiego kwitnącego krzewu Jaśminu w jednym z bardziej egzotycznych od naszego krajów. Hmm... chyba znam ten obrazek.... no tak widziałam go w Turcji, to między innymi tam występuje naturalnie Jaśmin. Był piękny, oblepiony białymi kwiatami, a jego cudowny zapach unosił się w powietrzu i kusił, by podejść jeszcze bliżej .
Midnight Jasmin koi, odpręża i relaksuje. Nie jest to dynamiczny, intensywny zapach, który uderza w nasze nozdrza. Tu woń pomału roznosi się po pomieszczeniu, zmienia swoją intensywność, przeobraża się. Polecam!
OCENA:
5+/6
FRENCH LAVENDER
OPIS:
Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: lawenda.
MOJA OPINIA:
We Francji jeszcze niestety nie byłam, choć zawsze marzyłam, aby odwiedzić Prowansję, poczuć i zobaczyć pola lawendowe. Ten widok musi być piękny. Jeśli "French Lavender" pachnie właśnie tak, to tym bardziej chce tam być!
Kupując wosk o lawendowym zapachu obawiałam się nieco, że jego woń będzie przypominać zapach lawendowych zawieszek do szafy, na szczęście okazało się, że tak nie jest. Tu zapach lawendy jest dość mocny, ale nie nachalny, czuć prawdziwą moc tych małych fioletowych kwiatków. Polubiłam ten zapach, jednak ulubieńcem moim nie został.
OCENA:
4+/6
Oba woski możecie nabyć w cenie 7 zł w sklepie Goodies.
Znam oba zapachy. Lawendę bardzo lubię a jaśmin wyjątkowo nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńnie moje klimaty :P
OdpowiedzUsuńale ogólnie woski zapachowe, czy akurat te zapachy?
UsuńChętnie bym ten Jaśmin wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych zapachów. :)
OdpowiedzUsuńpolecam zwłaszcza jaśmin:)
UsuńJaśmin uwielbiam:) A lawenda w moim rankingu też 4 na 6:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię zapach Midnight Jasmine, mój jaśmin w ogródku ma już pączki.
OdpowiedzUsuńMidnight Jasmine mam, ale jeszcze nie paliłam. Wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, raczej się nie rozczarujesz:)
UsuńNie miałam, ale zastanawia mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten z lawendą ale jakoś mi nie podszedł. Ale wiadomo każdy lubi inne zapachy ; )
OdpowiedzUsuńZdecydowania lawenda bardziej przypadłaby mi do gustu,ponieważ nie przepadam za jaśminem :)
OdpowiedzUsuńObu zapachów nie znam, ale jaśmin mógłby mi się spodobać. Do lawendy podchodzę trochę sceptycznie, ale pewnie za jakiś czas i na nią się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńto masz tak jak ja, ale lawenda w tym wydaniu okazała sie być calkiem przyjemna:)
Usuńciekawa jestem zapachów na żywo :)
OdpowiedzUsuńja tez ;)
OdpowiedzUsuńLawendowy wosk chętnie bym wypróbowała. Jaśminu nie lubię więc nawet nie biorę go pod uwagę
OdpowiedzUsuńja bardziej na odwrót, wolę jaśmin niz lawendę:P
UsuńJaśmin mi trochę zalatywał odświeżaczem powietrza ;)
OdpowiedzUsuńeee no co ty:)
UsuńMi Midnight Jasmine średnio przypasował ;)
OdpowiedzUsuńAle Lawendę mam i bardzo mi się spodobała ;)
chyba mam jakiś dziwny gust, bo u mnie na odwrót:)
UsuńNie lubię lawendy, myślę, że jaśmin bardziej by mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńNa oba woski mam twarz ogromna chęć bo oba zapachy bardzo lubię ;) lawenda i jaśmin
OdpowiedzUsuńMyślę, że oba przypadłyby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńsą raczej klasyczne, więc pewnie tak:)
Usuń