3 x bubel, czyli kosmetyczne niewypały ostatniego czasu


Nie trafiam za często na buble, ponieważ wiele kosmetyków, które się u mnie dobrze sprawdzają kupuję ponownie. Ostatnio jednak trafiłam na trzy buble, które miałam nadzieję, że zostaną "HIT-ami", a okazały się być nie warte zakupu. Jeśli jesteście ciekawe tych kosmetyków to zapraszam na post.





Pierwszy bubel kompletnie mnie zaskoczył swoją jakością w stosunku do ceny i jego marki.
Mowa tu o wodoodpornym eyelinerze w żelu "Scandaleyes Waterproof Gel Eyeliner"








Ten produkt sprawił mi spory zawód. Jest to najgorszy liner w żelu jaki do tej pory używałam. Wcześniej posiadałam eyelinery w żelu firm:  ELF, Essence oraz Pierre Rene i wszystkie były od Rimmel o wiele lepsze.

Po kilku pierwszych użyciach stwierdziłam, że nie jest taki zły, jednak po kilku tygodniach żel zmienił swoja kremową konsystencję i zaczął wysychać. Może nie jest to duży problem jeśli ktoś ma preparat "Duraline", jednak chyba nie takiego rozwiązania oczekujemy kupując ten żel.

Drugi problem, także dotyczy konsystencji , która jest gumowa i przez to dokładne wyczyszczenie pędzelka po aplikacji jest trochę kłopotliwe.

Kolejny zawód to dołączony pędzelek, który co tu dużo mówić, jest do d... .

Na koniec cena, która wcale nie poprawi mojej oceny tego produktu : 28zł za 2,4 g. Za mniej niż połowę tej ceny możemy nabyć o wiele lepszy eyeliner np. z Essence.



OCENA:

2/6



Drugi produkt, który się u mnie nie sprawdził, a spodziewałam się, że okaże się całkiem niezły to odżywka Isana Professional "Repair Nutrition". Jej opakowanie łudząco przypomina odżywkę Balea, jednak ta pierwsza działaniem niestety jej nie dorównuje.








Odżywkę zakupiłam czytając jej całkiem niezłe opinie na wizazu. Teraz jestem zaskoczona, skąd aż tyle dobrych opinii... Faktem jest, że na początku odżywka spisywała się dobrze : włosy były lśniące, miękkie i bardzo gładkie. Po zużyciu mniej, więcej połowy opakowania moja skóra głowy zaczęła się bardzo szybko przetłuszczać. Odżywka ta sprawiła, że włosy, które myłam co dwa, trzy dni, musiałam myć codziennie! Po całym dniu na głowie miałam nieestetyczne stronki, a nie normalne włosy. Natychmiast ją odstawiłam i teraz używam do golenia nóg. Najgorsze jest to, że ciężko mi było doprowadzić skórę głowy do wcześniejszego stanu, ale w końcu udało mi się tego dokonać dzięki peelingowi enzymatycznemu, lekkiej odżywce i dwóm szamponom ( jeden łagodny, a drugi pokrzywowy z SLS firmy Barwa, który jest genialny!).


OCENA:

2/6


Ostatni bubel bardzo mnie nie rozczarował, gdyż spodziewałam się, że może się nie sprawdzić no i tak się stało. Zmywacz do paznokci w płatkach Be Beauty to kompletna pomyłka. Żeby dobrze zmyć lakier z paznokci tym "cudem" potrzebujemy ok 10 minut i 3-4 płatki na jeden paznokieć!
Całe szczęście zmywacz kosztował grosze.....









OCENA:

2/6

Komentarze

  1. ja to w ogóle nie lubię zmywaczy w płatkach, wg mnie tylko rozmazują lakier, a cały proces zabiera 3-4 razy więcej czasu niż przy zwykłym zmywaczu

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nigdy nie miałam problemu z przetłuszczającą się skórą głowy od odżywki bo stosuję ją raczej na długości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też tak robię, jednak może masz długie włosy, przy krótszych nie jest tak łatwo:)

      Usuń
  3. Dziwne, u mnie ten sam zmywacz sprawdził się doskonale, zarówno przy lakierach jak i przy odżywkach do paznokci, choć na bardziej wyraziste kolory trzeba było zużyć płatków więcej. Jednak standardowo wystarczał jeden na dłoń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może zależy od lakieru, jedno jest pewne, zwykły zmywacz w płynie działa o niebo lepiej :D

      Usuń
  4. Uuuu dobrze, że nic nie miałam :D jednak może akurat na coś wpadnę i przetestuję na 'własnej skórze' :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no czasem tak się zdarza, nie da się uniknąć bubli:)

      Usuń
  5. na szczęśce żadnego z n ich nie miałam i nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo, ja jestem zaskoczona oceną eyelinera z Rimmela, więc wychodzi na to, że się go albo kocha, alkbo nienawidzi. Dla mnie najlepszy z dotychczasowych, a też już kilka przetestowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie Asieńko, nie dla mnie :/ wolę Essence czy Pierre Rene, a tak wogóle to miałam kupić ten z Maybelline i nie wiem czego zamieniłam go na Rimmel :/

      Usuń
  7. Nic z tego nie mialam, chociaż kiedyś zastanawiałam sie nad tą odżywka z isany :)pozdrawiam,
    Www.allicestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. oj takiemu zmywaczowi to ja dziękuję :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydatny post ;) Poklikalabys u mnie w poscie w ubranka? Bylabym wdzieczna ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty