Wyrzutki styczniowo-lutowe
Ostatnio zastanawiałam się czy pisać nadal "denkowe" posty, jednak przeglądając statystyki Google Analytics wychodzi na to, że je bardzo lubicie, dlatego na razie będę kontynuować ten zwyczaj i dziś prezentuję Wam pierwsze w tym roku kosmetyczne "wyrzutki":
1. BeBeauty, żel Indie SPA - tani, ładnie pachnie i dobrze oczyszcza - POLECAM
2. Bath&Body Works - drogi, ale za to doskonały, cudownie pachnie, zapach pozostaje na skórze przez długi czas, bardzo, ale to bardzo wydajny, sama używałam go ponad dwa miesiące!, link do recenzji tutaj - bardzo POLECAM
3. Veet, krem do depilacji dla skóry wrażliwej - już o nim kiedyś pisałam , dla mnie najskuteczniejszy krem do depilacji, próbowałam mnóstwo innych, ale żaden z nich nie umywał się do Veet - POLECAM
4. Revlon, podkład do cery suchej, 150 Buff - jeden z najlepszych podkładów jakie używam, niestety jedno z opakowań źle zakręciłam i się wylał:( , muszę w końcu napisać o nim recenzję - POLECAM
5. Maybelline Baby Lips , Pink - dla mnie to przereklamowany bubel, który kompletnie mi nie przypadł do gustu, źle się rozprowadza, kolor w załamaniach się odznaczał, chemiczny smak i zapach, używałam jej tylko w ostateczności - NIE POLECAM
6. Revitalash Advanced, odżywka do rzęs - doskonały produkt, który działa! rzęsy po nim rosną i stają się grubsze, niestety to był tester, który szybko się skończył - drogi zakup, ale warto POLECAM
7. Balea, kokosowy szampon i odżywka - oba produkty spisały się u mnie bardzo dobrze, są tanie i świetnie działają na włosy, a ich zapach to sama rozkosz, recenzja duetu click - POLECAM
8. Green Pharmacy peeling cukrowy - całkiem przyzwoity peeling, który łagodnie peelinguje, ma jednak w składzie parafinę, która niektórych pewnie odstraszy, link tutaj - POLECAM
9. Biochemia Urody, Tonik z kwasami AHA/BHA 10% - zakupiony w celu likwidacji blizn, dla mojej skóry okazał się skuteczny, aczkolwiek dość mocny, skóra schodziła mi po nim niczym z węża, przez co musiałam używać go dość rzadko, ale i tak zauważyłam, że zmniejszył widoczność moich blizn na twarzy - NIE WIEM, czy go polecić, z jednej strony działa, ale z drugiej może okazać się za mocny na Waszą skórę twarzy
10. Nivea, antyperspirant w kulce - przeciętniak, znam lepsze, - NIE POLECAM
11. Biochemia Urody, podwójny żel hialuronowy 2% - świetny żel, który dodawałam najczęściej do masek do włosów i oleju do twarzy, wzmacniał efekt nawilżenia - POLECAM
12. Alverde, krem różany na noc - dośĆ treściwy krem, który stosowałam tylko w okresie zimowym i nie zawiodłam się na nim, odżywiał, pielęgnował i nie zapychał, a do tego naturalny skład- POLECAM
13. Lirene, peeling enzymatyczny - przeciętny, mało widoczne efekty złuszczAnia, link - NIE POLECAM
14. Tołpa próbka maski wzmacniającej - działa, jak i niemal cala reszta ich produktów, które bardzo lubię
Jaki skuteczny peeling enzymatyczny możecie mi polecić?? Na chwilę obecną używam jako peelingu czarnego mydła, ale szukam już czegoś nowego, choć czarne mydło uwielbiam i zdania o nim nie zmienię:)
ja ostatnio w swoim denku też pokazywałam krem do depilacji z Veet ale pod prysznic, który był taki sobie :P
OdpowiedzUsuńps. kiedy wyniki konkursu? :>
niebawem:) nie tak łatwo przejrzec tyle zgłoszeń:)
Usuńno mnie też tak średnio ten peeling enzymatyczny Lirene się sprawdza:/ Gratuluję zużyć!
OdpowiedzUsuńA u mnie ten peeling Lirene się sprawdza całkiem nieźle i jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńZa to ten antyperspirant Nivea to jakaś masakra, pozostawia straszne plamy na ubraniach i średnio chroni przed potem .
Też mam podkład z Revlona. Świetny jest. Niestety wybrałam za jasny:/ to chyba pierwszy podkład, który jest jaśniejszy od mojej cery:)
OdpowiedzUsuńu mnie idealnie stapia się z cerą o tej porze roku:)
UsuńZnam tylko podkład z Revlona i bardzo nie polecam. Z moją buzią zrobił coś strasznego :(
OdpowiedzUsuńoo to cos nowego, dla mnie jest niemal idealny:)
UsuńSolidne denko ;) Dużo fajnych zużyć :D
OdpowiedzUsuńah ta balea bede misiala zakupic w koncu
OdpowiedzUsuńLubię zapach tego żelu z BeBeauty :D
OdpowiedzUsuńmam ten peeling w wersji gruboziarnistej i jestem zadowolona ;) a enzymatyczny mam Flosleku anti acne, możesz spróbować, ale ja u siebie nie widzę duzych efektów.
OdpowiedzUsuńszkoda wylanego Revlona :( ja już kończe drugie opakowanie, fajny kolor ma, jak nałoże to wydaje się niedopasowany a po chwili wyglądam idealnie ;P
Ja używany peelingu enzymatycznego z ziaji i jestem zadowolona , chyba skuszę się na ten tonik z kwasami bo moja skora najlepiej nie wygląda
OdpowiedzUsuńU mnie ten peeling enzymatyczny z Lirene również się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńczyli widzę, że nie tylko ja niekoniecznie jestem z niego zadowolona:/
UsuńSpore te Twoje denko :-) Miałam zamiar kupić ten peeling enzymatyczny z Lirene, ale chyba jednak nie skuszę się na niego...
OdpowiedzUsuńBabylips też się u mnie nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńRevlon chetnie bym wyprobowala ale czekam na razie jak bedzie w bardziej przystepnej cenie :-)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie podkład CS z Revlon, który lubiłam, ale po pewnym czasie zapchał mnie niemiłosiernie...
OdpowiedzUsuńa też używałaś wersji do cery suchej?
UsuńJa też nie odczułam działania peelingu Lirene. I też polubiłam Veet, ale miałam chyba inną wersję
OdpowiedzUsuńukochany mój revlonik :)
OdpowiedzUsuńsporo tego, ale sama nic nie miałam osobiście z tego :)
OdpowiedzUsuńkrem do depilacji Veet zapisane! musze kupić
OdpowiedzUsuńPatrze i patrze i chyba nic nie mialam ;D
OdpowiedzUsuńTyle słyszałam dobrego o podkładach Revlon, a nigdy nie miałam okazji ich spróbować. Jakiś czas temu zrobiłam wielkie zapasy i już nie mogę dokupować, a jestem ich taka ciekawa!
OdpowiedzUsuńwarto go sprawdzić, polecam:)
UsuńJa również bardzo lubię revlon colorstay i używam tego samego odcienia. Myślę że pasuje on większości europejek :) baby lips też nie polecam, usta mnie po nim szczypały, nic nie nawilżał... mam różany krem alverde w wersji na dzień i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńZ twojego denka miałam raptem tylko peeling do ciała z Green Pharmacy, ale nie byłam z niego zadowolona, choć zapach nawet mi się podobał.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym peelingiem enzymatycznym, ale dobrze, że go nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńpodkład revlonu colorstay bardzo lubię ;) i miałam tą kulkę nivea i dla mnie to też taki przeciętniak ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie, popieram każde twoje słowo:)
Usuńuwielbiam denka, kiedyś używałam podkładów revlon cs.
OdpowiedzUsuńZ linii Paris B&BW ma miałam mgiełkę. Faktycznie śliczny zapach.
OdpowiedzUsuńWitam! Kiedy będą wyniki Rozdania na Dzień Kobiet?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już trochę czasu minęło a do tego nie mogę znaleźć fanpage Twojego bloga. Też chciałabym się dowiedzieć co z wynikami?
OdpowiedzUsuńspokojnie wyniki już są, a Fanpage nie mam:)
UsuńBardzo lubię zapachy antyperspirantów Nivea :) przyjemnie mi się je stosuje.
OdpowiedzUsuńJa i tak większość z nich sama bym kupiła ^^!
OdpowiedzUsuń